Od tego, jak dużym zainteresowaniem wśród inwestorów zagranicznych będzie się cieszyć oferta PGE, może zależeć wzrost kursu spółki w pierwszym dniu notowań na warszawskiej giełdzie. Po inwestorach indywidualnych do zapisów na akcje Polskiej Grupy Energetycznej przystąpili inwestorzy instytucjonalni. Potrwają one do piątku 30 października.

Reklama

Wcześniej, równolegle z zapisami inwestorów indywidualnych, badali zainteresowanie akcjami spółki wśród instytucji. Popyt na papiery firmy zgłoszony przez wszystkich inwestorów, przy cenie 23 zł za sztukę, wyniósł ok. 45 mld zł. Z informacji podanych przez PGE wynika, że inwestorzy indywidualni złożyli zapisy na akcje za niemal 25,6 mld zł, a instytucje zadeklarowały, że mogą na nie wydać ok. 19,4 mld zł. Ostatecznie do inwestorów indywidualnych trafią akcje warte 895,3 mln zł, a do instytucji – ponad 5 mld zł. PGE nie podaje, jaka część papierów trafi do firm zagranicznych, a jaka do krajowych. Od tego stosunku może zależeć zachowanie kursu na debiucie.

"Na rynku pojawiły się plotki, że zainteresowanie inwestorów zagranicznych ofertą jest ograniczone i duża jej część może trafić do instytucji krajowych. Gdyby tak rzeczywiście się stało, popyt polskich instytucji na akcje zostanie w dużej mierze zaspokojony i nie będą one zmuszone do uzupełniania portfeli poprzez kupowanie akcji zaraz po debiucie" - mówi szef działu obsługującego inwestorów instytucjonalnych w jednym z krajowych domów maklerskich. Szacuje, że w takim wypadku kurs spółki może wzrosnąć na debiucie maksymalnie o 10 proc. Tyle że taka zwyżka może nie wystarczyć, aby ci, którzy kupili akcje PGE na kredyt, zarobili na debiucie.

Redukcja zapisów wśród inwestorów indywidualnych wyniesie ok. 96,5 proc. Tymczasem z wyliczeń firmy Expander wynika, że przy 96-proc. redukcji zapisów kurs PGE na debiucie powinien wzrosnąć o więcej niż 9,1 proc., aby na zakupie akcji zarobił inwestor, który zainwestował 10 tys. zł i wziął 100 tys. zł kredytu, od którego zapłacił 0,4 proc. prowizji. Przy redukcji rzędu 97 proc. kurs powinien wzrosnąć o 12,1 proc. Dowodem braku zainteresowania inwestorów zagranicznych ofertą PGE może być to, że na rynku walutowym nie widać dużych

Reklama

Więcej informacji: To zagranica zdecyduje o zyskach z debiutu PGE

p