Nadchodząca waloryzacja emerytur w 2025 roku, zaplanowana na 1 marca, prawdopodobnie wyniesie 5,42 proc. To nieco mniej, niż pierwotnie zakładał rząd w projekcie budżetu na rok 2025, gdzie prognozowano wzrost o 6,78 proc. Ostateczny wskaźnik waloryzacji zostanie ogłoszony pod koniec lutego. Wpływ na niego będzie miał przede wszystkim poziom inflacji w 2024 roku.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Czym jest waloryzacja emerytur?

Waloryzacja emerytur to proces, w którym emerytury są dostosowywane do zmieniających się warunków ekonomicznych, takich jak inflacja, wzrost cen towarów i usług oraz wzrost wynagrodzeń. Celem waloryzacji jest ochrona siły nabywczej emerytur i zapewnienie, że emeryci będą mogli utrzymać odpowiedni standard życia.

Reklama
Reklama

Waloryzacja emerytur w 2025 roku

Spadek inflacji jest pozytywnym sygnałem dla gospodarki, ale może oznaczać niższe podwyżki emerytur i rent. Rząd rozważa zmianę zasad waloryzacji świadczeń, aby lepiej uwzględniały one potrzeby seniorów. Obecnie emerytury w Polsce są waloryzowane o wskaźnik inflacji oraz 20 proc. realnego wzrostu płac. To oznacza, że ich wysokość jest dostosowywana do zmian cen towarów i usług oraz częściowo do wzrostu wynagrodzeń w gospodarce.

Trzy warianty waloryzacji emerytur

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej proponuje jednak trzy nowe warianty waloryzacji emerytur, które miałyby lepiej uwzględniać sytuację ekonomiczną seniorów. Te warianty to:

  • Opcja 1: Waloryzacja inflacyjna + 50 proc. realnego wzrostu płac. W tym przypadku emerytury byłyby podnoszone o wskaźnik inflacji oraz połowę realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli ten mechanizm byłby stosowany w 2024 roku, waloryzacja wyniosłaby 8,25 proc.
  • Opcja 2: Waloryzacja płacowa. W tym wariancie emerytury rosłyby wyłącznie o wskaźnik wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. W 2025 roku mogłoby to oznaczać wzrost świadczeń o 9,1 proc.
  • Opcja 3: Waloryzacja kwotowo-procentowa. Ten wariant zakłada minimalną podwyżkę emerytury, wynoszącą 10 proc. najniższego świadczenia. W praktyce oznaczałoby to, że osoby pobierające najniższe emerytury zyskałyby co najmniej 180 zł brutto miesięcznie.

Wprowadzenie któregokolwiek z tych wariantów oznaczałoby zmianę dotychczasowego systemu waloryzacji emerytur. Zmiany te mogą mieć istotny wpływ na wysokość świadczeń wypłacanych seniorom w przyszłości. Minister Rodziny i Polityki Społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, wyraziła poparcie dla pierwszego wariantu waloryzacji emerytur. Oznacza to, że rząd jest skłonny zwiększyć udział realnego wzrostu płac w mechanizmie, który decyduje o podwyżkach emerytur.

Resort argumentuje, że takie rozwiązanie pozwoli na lepsze reagowanie na zmieniającą się sytuację gospodarczą w kraju. Dzięki temu możliwe będzie uniknięcie sytuacji, w których waloryzacja emerytur byłaby zbyt niska, szczególnie w latach, w których inflacja jest stosunkowo niska. Warto dodać, że 19 grudnia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk złożyła wniosek do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM) o rozpatrzenie nowych wariantów waloryzacji emerytur.