Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem ustawy, OFE zostaną przekształcone w Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Wraz z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi (PPK), Pracowniczymi Programami Emerytalnymi (PPE), Indywidualnymi Kontami Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), utworzą silny filar kapitałowy. Jak ocenia rząd, nowy system przyczyni się do budowania stabilnego systemu emerytalnego, a w konsekwencji do wzrostu świadczeń emerytalnych.
Cytowana we wtorkowym komunikacie szefowa MFiPR Małgorzata Jarosińska-Jedynak zaznaczyła, że przygotowując projekt ustawy resort kierował się założeniem przedstawionym przez premiera Mateusza Morawieckiego, że "konieczne jest ustawowe zagwarantowanie, że środki wpłacane do OFE to oszczędności emerytalne Polaków". Podkreśliła, że w projekcie zapisano, iż środki zgromadzone na IKE będą prywatną własnością oszczędzającego i nie będą mogły stanowić przedmiotu transferu do budżetu państwa.
MFiPR zaznaczyło, że przyjęty projekt zakłada, że na IKE nie będzie już przekazywana żadna część składki emerytalnej, natomiast każdy posiadacz IKE będzie mógł dobrowolnie dopłacać do niego i te dopłaty będą mogły być wycofane na dotychczasowych zasadach. Jednak - jak czytamy - kwota pochodząca z OFE będzie zawsze „znaczona” i jej wypłata będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego.
„Zakładamy, że IKE staną się dla Polaków powszechnym instrumentem oszczędzania na emeryturę - wskazała minister. Dodała, że wraz "z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi wpisują się one w jeden z filarów Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - wzmacniają finansowe zabezpieczenie przyszłych emerytów, a jednocześnie budują kapitał dla rozwoju i zwiększają możliwości inwestycyjne państwa".
Nowymi IKE - jak czytamy w komunikacie - zarządzać będą specjalistyczne otwarte fundusze inwestycyjne, powstałe z przekształcenia OFE. Zaznaczono, że będą one inwestowały na rynku kapitałowym z odpowiednim określeniem poziomu ryzyka. Powstanie też specjalny mechanizm przenoszenia aktywów do subfunduszu bardziej pasywnego, mniej podatnego na wahania rynku, w ciągu 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Przyjęty przez rząd projekt zakłada, że uczestnicy OFE sami będą mogli zdecydować, czy ich pieniądze trafią na IKE czy też do ZUS. O ile jednak ci, którzy zdecydują się na IKE, nie będą musieli nic robić (pieniądze z OFE zostaną przekierowane na IKE automatycznie), o tyle ci którzy wybiorą ZUS, będę musieli wypełnić deklarację. Niezłożenie deklaracji oznaczać będzie wybór "opcji domyślnej z IKE".
Automatycznie też do ZUS - jak czytamy w informacji resortu - przekazane zostaną pieniądze zgromadzone w OFE przez osoby, w przypadku których, z uwagi na tzw. „suwak” większość środków z OFE została już przekazana do ZUS. Ministerstwo przypomina, że mechanizm "suwaka" uruchamiany jest obecnie na 10 lat przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego.
Pieniądze przekazane z OFE do IKE będą podlegały dziedziczeniu, a po osiągnięciu wieku emerytalnego będą mogły być swobodnie wypłacone w całości bądź w ratach i będą wówczas wolne od jakichkolwiek podatków – zapewnia w komunikacie szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej.
Jak podało MFiPR, z tytułu przekształcenia wnoszona będzie opłata odpowiadająca wartości 15 proc. aktywów netto OFE – równoważna efektywnej stopie opodatkowania emerytur z ZUS. "Do jej zapłaty, w dwóch transzach (w 2020 i 2021 r.), będą zobowiązane specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, powstałe z przekształcenia OFE" - poinformowano. Wskazano, że pieniądze osób, które wybiorą ZUS trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej na zabezpieczenie Państwa przed ryzykami demograficznymi. W zarządzanie tymi środkami zostanie włączony Polski Fundusz Rozwoju SA.
W projekcie jest zapis - co podkreślił w informacji resort - że jeśli na koncie ZUS nie będzie wystarczających środków, by wypłacić minimalną emeryturę, to różnica zostanie pokryta w całości ze środków budżetu państwa.