- Akcja Greenpeace doprowadziła do zatrzymania na 2,5 godziny wydobycia węgla i zbierania nadkładu. Kopalnia zamierza też wystąpić na drogę postępowania cywilnego (...) o odszkodowanie spowodowane w szczególności zatrzymaniem wydobycia węgla - poinformował PAP rzecznik Kopalni, Andrzej Dusza.

Reklama

Aktywiści Greenpeace demonstrowali w końcu listopada ubiegłego roku przeciwko planom budowy podobnych odkrywek i wykorzystywania węgla jako głównego surowca do produkcji energii elektrycznej. Na krawędzi Jóźwina II B założyli wtedy stację klimatyczną i stąd prowadzili swoje akcje protestacyjne.

Jak poinformowała zastępca prokuratora rejonowego w Koninie Bożena Górska, postępowanie zostało umorzone ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu.

Podczas ubiegłorocznego protestu, aktywiści Greenpeacu z 10 krajów zeszli na linach do odkrywki i przed koparką wydobywającą węgiel próbowali bezskutecznie napisać wapnem słowo "Stop". Utrudnili im to skutecznie pracownicy odkrywki i ochrona.

Po wezwaniu policji, ekologów odwieziono na przesłuchania do Konina. Kopalnia uznała wtedy, że akcja ekologów doprowadziła do "powstania zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego". Wkrótce wyliczyła też na 250 tys. zł. straty, jakie poniosła w związku z akcją ekologów.

Reklama