Taki wniosek płynie ze skargi na działalność Agencji Nieruchomości Rolnych, która zajmuje się dzierżawą i sprzedażą państwowej ziemi uprawnej - pisze "Nasz Dziennik".

Reklama

Skargę do rzecznika praw obywatelskich skierował NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Związek twierdzi, że ANR przy aprobacie rządu, od lat nagminnie łamie przepisy antykoncentracyjne, które zabraniają sprzedaży gruntów rolnych, jeśli w wyniku transakcji nabywca stanie się właścicielem większego areału niż 500 hektarów. Władze państwowe tolerują to, że duże podmioty dzierżawiące ziemię - często spółki z kapitałem zagranicznym - są cały czas preferowane przy jej zakupie kosztem indywidualnych rolników - oburza się "Nasz Dziennik".

Ze skargi wynika - jak czytamy w gazecie - że ANR nadinterpretowuje przepisy dotyczące pierwokupu, przyznając dzierżawcom prawo do zakupu państwowych gruntów bez przetargu, a także prawo do bezprzetargowego przedłużenia dzierżawy. W rezultacie tysiące hektarów ziemi, która powinna trafić do miejscowych rolników, są skoncentrowane w rękach rozmaitych spółek.