Słowacki minister finansów Jan Pocziatek zapowiedział właśnie, że od przyszłego roku obniży o 3 proc. podatki PIT i CIT, czyli takie, jakie płacą wszyscy pracujący na etacie i mający działalność gospodarczą. Od stycznia nasi sąsiedzi fiskusowi odprowadzać będą 16 proc. tego, co zarobili.
Naszym sąsiadom nie przeszkadza, że do budżetu wpłynie mniej pieniędzy. Państwo chce to sobie wynagrodzić zniesieniem ulg, a tych jest teraz aż 40. Żadnych przywilejów w podatkach nie będą też mieli parlamentarzyści, sędziowie i prokuratorzy, których teraz fiskus traktuje łagodniej niż innych podatników.
"Nasz system podatkowy się sprawdził. W ubiegłym roku odnotowaliśmy 8-procentowy wzrost gospodarczy" - mówi słowacki minister finansów. Szkoda, że polski fiskus nie bierze przykładu z tego, co robi jego sąsiad...
Słowacy to mają dobrze! Ich minister finansów zapowiedział, że w przyszłym roku będzie jeden 16-procentowy podatek dla osób fizycznych i firm. Teraz jest 19 proc., ale fiskus naszych południowych sąsiadów uznał, że to za dużo.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama