Taką decyzje rząd niemiecki uzasadnia występowaniem poważnych problemów na rynku pracy. Ma to związek z postępującym w kraju bezrobociem. Problemem są również niskie kwalifikacje ludzi poszukujących zatrudnienia. Bo ten typ pracowników wyparliby tańsi imigranci z nowych krajów UE.

Reklama

>>>Merkel: Najgorszy kryzys od czasów wojny

Choć decyzja zapadła zeszłym latem, to teraz rząd w Berlinie uznał, że nie ma mowy o złagodzeniu restrykcji wobec Polaków i innych obywateli nowych państw UE "Przedłużenie środków przejściowych jest konieczne z punktu widzenia polityki dotyczącej rynku pracy" - twierdzi rzecznik niemieckich władz