Fabryki chcą wzrostu cen, ale rynek nie jest w stanie tego zaakceptować – twierdzi Wojciech Szyszko, szef Kia Motors Polska.

Wczoraj kropkę nad „i” postawiło stowarzyszenie producentów samochodowych VDIK. Według niego liczba rejestracji nowych aut w Niemczech mogła spaść w grudniu zeszłego roku nawet o 4–5 proc. To niepokojący sygnał, gdyż spadek ma miejsce po raz pierwszy od czasu, gdy rząd Niemiec we wrześniu 2009 r. wyczerpał pulę 5 mld euro na premie dla kierowców za złomowanie starych i zakup nowych pojazdów.

Reklama

Zdaniem polskiej branży motoryzacyjnej wygaszenie premii w Niemczech odbije się negatywnie na polskim rynku motoryzacyjnym, gdyż do tego kraju trafiało do 20 proc. aut sprzedawanych przez naszych dealerów w ubiegłym roku.

>>> Więcej na forsal.pl

p

Reklama