GUS podał w piątek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu wyniosło 5 tys. 286,00 zł, co oznacza wzrost o 3,6 proc. Natomiast zatrudnienie w tym sektorze spadło o 3,3 proc. rdr po spadku o 3,2 proc. w maju br. Według urzędu w czerwcu zaobserwowano przywracanie wymiaru etatów pracowników sprzed wybuchu pandemii i wznawianie przyjęć. W efekcie odnotowano niewielki wzrost przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 0,2 proc. w porównaniu z majem.
Według PIE dane z rynku pracy lepsze od oczekiwań, widać poprawę perspektyw.
Czerwcowe dane zaskoczyły pozytywnie, chociaż wciąż przedstawiają słaby obraz polskiego rynku pracy. Badania PIE i PFR sugerują jednak, że najgorsze jest już za nami - ocenia PIE.
Zauważono, że nieznaczny spadek dynamiki zatrudnienia w czerwcu z minus 3,2 proc. do minus 3,3 proc. rdr jest wynikiem lepszy od oczekiwań. Zwrócono uwagę, że GUS wskazuje jednak, iż firmy prowadzą zwolnienia.
GUS raportuje, że pozytywne zaskoczenie spowodowane było przywracaniem pracowników do pracy na pełen etat. Podobna tendencja może być widoczna także w kolejnych miesiącach - uważa instytut.
Dodano, że według badania ankietowego prowadzonego przez PIE w czerwcu 30 proc. zatrudnionych dalej pracowała w obniżonym wymiarze etatu, co wciąż obniża statystykę zatrudnienia.
Badania ankietowe przedsiębiorstw prowadzone przez PIE oraz PFR pozwalają na umiarkowany optymizm odnośnie perspektyw na kolejne miesiące. Na początku lipca więcej firm deklarowało odbudowę zatrudnienia (13 proc.) niż zwolnienia (6 proc.). 79 proc. ankietowanych nie planowało zmian kadrowych - napisano w komentarzu.
Dla porównania w kwietniu odsetek firm z planami zwolnień był dwukrotnie wyższy, a o zatrudnianiu myślało nie więcej niż 8 proc. ankietowanych podmiotów.
Ekonomiści PIE zwracają uwagę, że poprawie uległa również dynamika wynagrodzeń – w czerwcu wzrosła ona z 1,2 proc. do 3,5 proc. rdr (rynkowy konsensus 1,5 proc.).
GUS wskazuje, że był to efekt wypłat odpraw emerytalnych oraz przywracaniem wysokości wynagrodzeń do poziomu sprzed pandemii w niektórych jednostkach. Badanie PIE i PFR budzi nadzieje na powolne odbicie dynamiki wynagrodzeń w perspektywie kolejnych miesięcy. W lipcu po raz pierwszy od początku pandemii więcej firm planowało podwyżki (14 proc.) niż obniżenie wynagrodzeń (12 proc.). To znaczna poprawa względem końca marca, kiedy stosunek ten wynosił odpowiednio 3 proc. do 50 proc. - dodano.