Monika Olejnik zapytała ministra finansów, jaki pożytek z wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku będzie miała kobieta zatrudniona na podstawie umowy o dzieło.
Jacek Rostowski odpowiedział, że niestety żadnego. Tutaj mamy poważny problem, że nie wszyscy są zatrudniani na umowach, od których płaci się ZUS. Są formy pracy, które nie są ozusowione i ten problem istnieje. Pan premier zwrócił uwagę na to, że z tym trzeba zmierzyć się w średnim okresie - wyjaśniał.
Minister finansów przypomniał burzę, jaka podniosła się w mediach, gdy pojawiła się informacja o tym, że składki ZUS będą odprowadzane również od umów śmieciowych. Przypominał argumenty wieszczące wzrost bezrobocia. Czas, kiedy trudno o pracę, to najgorszy moment, aby podwyższać koszty pracy - dodał.