>>>Ten program rozliczy cię z fiskusem

Nawet 350 tys. nowych miejsc pracy może powstać w Polsce do 2020 r. w przypadku rozwijania odnawialnych źródeł energii - stwierdza zaprezentowany w piątek raport, sporządzony na zlecenie ekologicznej organizacji Greenpeace.

Reklama

Według organizacji zawarty w raporcie scenariusz ma być alternatywą dla rządowej strategii energetycznej do 2030 r. Raport sporządziła holenderska firma Primum, opierając się na porównaniu rządowej strategii energetycznej do 2030 r. i analizy przygotowanej na zlecenie Greenpeace przez Instytut Energetyki Odnawialnej, przy wykorzystaniu modelowania makroekonomicznego Instytutu Badań Kosmicznych i Termodynamiki Technicznej w Stuttgarcie.

Jak podkreślała na konferencji prasowej koordynator kampanii Klimat Energia w Greenpeace Julia Michalak, liczba miejsc pracy, które powstałyby przy okazji inwestycji w "zieloną energię", dwukrotnie przekracza obecne zatrudnienie w sektorach górnictwa i wydobycia.

Jak mówił z kolei Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energetyki Odnawialnej, głównym celem modelowania było badanie rozwoju polskiego sektora energetycznego w zależności od przyjętej strategii, natomiast powstanie nowych miejsc pracy okazało się skutkiem stworzonego przez model scenariusza.

Raport stwierdza, że inwestycje w czystą energię są szansą na modernizację polskiej przestarzałej energetyki. Proponowany w nim scenariusz do 2030 r. zakłada zmniejszanie w bilansie energetycznym udziału węgla kamiennego i w większym stopniu brunatnego, przy utrzymywaniu zużycia gazu i jednoczesnym wzroście znaczenia energii wiatru i biomasy. Energia z gazu, biomasy i wiatru miałaby w 2030 r. stanowić około trzech czwartych całkowitego zużycia.

Wiśniewski podkreślił, że gaz i - w pewnym stopniu - biomasa są przejściowymi źródłami energii, które konieczne są w okresie rozwijania bardziej czystych źródeł. Zaznaczył także, że użyty model uznał za nieopłacalną energię z elektrowni atomowych. Według przytaczanej w raporcie rządowej strategii - w stosunku do stanu obecnego - w 2030 r. udział obu rodzajów węgla zmienia się nieznacznie, pojawia się energia z atomu, a energia z gazu, biomasy i wiatru stanowi około jednej czwartej całkowitego zużycia.

Reklama

Największy przyrost liczby nowych miejsc pracy Greenpeace widzi w sektorze wykorzystania biomasy, z kolei do 2030 r. niemal całkowicie zniknęłoby zatrudnienie w przemyśle węglowym. Jak mówił Wiśniewski, do tej pory dużym kosztem broniono miejsc pracy w rolnictwie, energetyce czy górnictwie. W konsekwencji zatrudnienie w tych sektorach jest znacznie wyższe niż potrzeba, a efektem jest to, że Polacy, mając o połowę mniejszą siłę nabywczą niż obywatele rozwiniętych państw UE, płacą za energię tyle samo - dodał. "Chodzi o to, żeby nie bronić tego, co powinno się modernizować" - podkreślił.

Jako przykład już utworzonych w Polsce miejsc pracy związanych z czystą energią podano firmy produkujące ogniwa fotowoltaiczne czy elementy turbin wiatrowych."Fundusze unijne dają możliwość wsparcia inwestycji w energetykę odnawialną, jednak Polska wykorzystuje ją w niewystarczającym stopniu" - ocenił europoseł Bogusław Sonik, który jest w PE wiceprzewodniczącym Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego. W jego opinii raport Greenpeace jest niezbitym dowodem na to, że inwestycje w zieloną energię przyczynią się do powstania w Polsce nowych miejsc pracy, a zróżnicowanie źródeł energii wzmocni bezpieczeństwo energetyczne i pomoże uniezależnić się od drożejącej ropy.