O ile ruch Rady Polityki Pieniężnej rynki przewidziały i podwyżkę stóp o 0,25 pkt proc. zdążyły w dużej mierze już zdyskontować, o tyle dane GUS o płacach mile zaskoczyły.Płace w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w grudniu w porównaniu z tym samym okresem 2009 r. o 5,4 proc. Ekonomiści szacowali 3,8 proc. I co ważne – będą rosły.
Według szacunków ekspertów Pekao płace w 2011 r. wzrosną średnio o 4,8 proc. wobec 3,3 proc. w zeszłym roku. Na zwiększenie wynagrodzeń w Polsce wpłynie m.in. poprawa kondycji niemieckiej gospodarki. Tamtejszy rząd podniósł prognozę PKB na 2011 r. o 0,5 pkt proc. – do 2,5 proc. Większe konsumpcja i eksport w Niemczech pozytywnie wpłyną na popyt na polskie wyroby.
Większe zarobki przełożą się na większą presję inflacyjną, którą obserwujemy już od grudnia. Prof. Marek Belka, przewodniczący RPP, zapowiedział, że decyzja rady nie ma charakteru jednorazowego. Według Janusza Jankowiaka, ekonomisty Polskiej Rady Biznesu wczorajsza podwyżka stóp jest pierwszą z trzech w tym roku. Jego zdaniem w sumie mogą one wzrosnąć o 0,75 pkt. proc.
Reklama