"Nic z tego nie rozumiem, dla mnie to jest bełkot po prostu" - komentuje w Radiu ZET Bogusław Grabowski, ekonomista i członek Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów "Nową filozofię podatkową", przedstawioną przez PiS.

Reklama

"Naprawdę, trzy czwarte tego tekstu to czarnowidztwo, czarny PR i narzekanie jest źle. Dlaczego jest źle? Bo jest źle. A jest jeszcze gorzej, bo jest źle. Później jeden akapit, że system podatkowy powinien być efektywny. Gdyby był efektywny i dobry, jak my to proponujemy - a proponujemy żeby był efektywny - to wtedy bez podnoszenia stawek podatkowych będziemy mieli większe dochody. Naprawdę nikt z ekonomistów nie jest w stanie tego dyskutować, bo to jest niezrozumiały bełkot" - dosadnie podsumowuje Grabowski.

Grabowski nie zostawia też suchej nitki na pomysłach gospodarczych innych partii. Jego zdaniem to, co proponuje PSL, by ratować kredytobiorców przed bankructwem to zwykła histeria. Przypomina, że PSL podobnie się zachowywało w sprawie opcji walutowych, tyle, że tamtego problemu nie rozwiązano ustawą, tylko pozwolono zadziałać rynkowi. I problemy się same skończyły.

"PSL proponowało również wydanie miliardów, albo dziesiątek miliardów z budżetu, aby ratować przedsiębiorców przed tzw. opcjami walutowymi, które miały doprowadzić do zagłady. I co? I wszyscy jakoś te straty ponieśli, one się rozłożyły między przedsiębiorstwa a system bankowy i przetrwaliśmy bez problemu" - wyjaśnia. Nieodpowiedzialnym nazywa też pomysł PJN, by zamrozić kurs franka.