Bal charytatywny fundacji Omeny Mensah i Rafała Brzoski odbył się w ubiegłą sobotę w Oranżerii w warszawskim Wilanowie. Podczas wieczoru gości mogli licytować dzieła sztuki oraz "emocje", czyli zaproszenia na wydarzenia ze znanymi osobami. Dzięki hojności zgromadzonych udało się zebrać 28 mln złotych.

Reklama

- Aukcja była najważniejszym elementem tego wydarzenia i muszę przyznać, że nie spodziewałem się tak wspaniałego wyniku. W 90 minut udało nam się zlicytować zarówno dzieła sztuki, jak i "emocje" podarowane przez osobistości z Polski i zebrać kwotę 28 mln złotych. To, co mnie cieszy, ze koleżanki i koledzy polskiego show-biznesu otworzyli swoje serca. To się rozchodziło jak taki pozytywny wirus, który skłaniał osoby, które nie brały wcześniej udziału w tego typu przedsięwzięciach, by też wzięły w tym udział. Te osoby zaczęły seryjnie licytować i wygrywać te aukcje - mówi w rozmowie z dziennik.pl Rafał Brzoska.

Dzieła sztuki licytowane podczas aukcji osiągały sumy od 800 tys. do pół mln złotych. Rzeźba Iron Maiden chorwackiego artysty Nikoli Vudraga została sprzedana za 3 mln 200 tys. złotych.

- Czarnym koniem "emocji" był wyjazd dla 10 osób z Ewą Chodakowską, który wylicytowano za 2 mln złotych - wymienia Brzoska.

Brzoska o filantropii: Nie ma nic wstydliwego w mówieniu o tym, że pomaganie jest dobre

Reklama

Przyznaje, że jest przeciwnikiem pomagania "po cichu" i anonimowo.

- Państwo, którzy obserwują to, co robię, wiedzą, że bezpośrednio wyrażam swoje myśli. Uważam, że pomaganie anonimowo to największy błąd. Wyobraźmy sobie, co by było, gdybyśmy to tylko my - Omenaa, ja i może kilkoro naszych przyjaciół pomagali. Udało nam się zebrać w jednym miejscu ponad 400 osób polskiego biznesu, z których zdecydowana większość jest spoza Warszawy. Często z małych miejscowości. Oni budują swoje biznesy od kilku zaledwie lat. To nie jest to pokolenie, które tworzyło swoje majątki w latach 90. Wielu tych młodych zamiast przeznaczać pieniądze na rozwój swojej firmy, pomagają. Niektórzy wydawali po milion złotych ciężko zarobionych pieniędzy, pewnie ograniczając rozwój swojej firmy, właśnie na pomoc. Jak, więc można pomagać po cichu? Nie nagłaśniać tego? Nie ma nic wstydliwego w mówieniu o tym, że pomaganie jest dobre. Nie zawsze to muszą być pieniądze - uważa Brzoska.

Reklama

Zebrane podczas aukcji pieniądze zostaną przekazane na edukację i wsparcie psychologiczne dla dzieci z polskich domów dziecka, dzieci ulicy z Ghany i dzieci z Ukrainy. 30 proc. zasili projekty Konsorcjum Filantropijnego.

- Często to są fundacje małe, lokalne, wspierające lokalne problemy. Wspólnie z Omeną nie jesteśmy w stanie pomagać wszystkim, ale rozdysponujemy te środki, dla tych, którzy ich potrzebują - wyjaśnia Brzoska.

Fundacja poza aukcją wraz z siepomaga.pl postanowiła zorganizować Wielką Loterię Charytatywną Top Charity 2023. Cegiełka na loterię kosztuje 100 zł i każda bierze udział w losowaniu.

Wygrać można m.in. trening quadowy na Pustyni Błędowskiej z Rafałem Sonikiem, biżuterię z diamentami z kolekcji Good Diamonds by Omenaa, trening z Joanną Jędrzejczyk, trening z Ewą Chodakowską, lunch biznesowy z Rafałem Brzoską, prezesem InPostu, czy spacer z Małgorzatą Rozenek-Majdan po jej ulubionych zakątkach Warszawy.

Czy da się połączyć sferę prywatną z biznesową? Zobaczcie, co Rafał Brzoska mówi na ten temat.