Z problemami jednak trzeba sobie radzić. Jest niesamowity problem z finansami publicznymi i tego nie ma co ukrywać. A przede wszystkim nie ma dialogu między rządem a samorządem. Próbowano w ten samorząd na początku uderzyć. Na przykład kadencyjnością samorządowych włodarzy. Uważam, że jedynie dwie kadencje to jest błąd. Po to poszliśmy w kierunku wyborów bezpośrednich, żeby to wyborcy weryfikowali, czy dany włodarz im odpowiada, czy nie - uważa wójt gminy Iława.

Reklama

Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.