Donald Trump ogłosił swoją decyzję podczas spotkania z pracownikami metalurgicznego giganta US Steel w Pensylwanii. Wyraźnie podkreślił, że "cła" to jego "absolutnie ulubione słowo". Później, na swojej platformie Truth Social, potwierdził, że nowe, wyższe stawki celne wejdą w życie 4 czerwca i obejmą zarówno stal, jak i aluminium.

Kto ucierpi? Główni importerzy stali i aluminium

Jak pisze agencja dpa, w 2024 roku USA były największym importerem stali na świecie. Głównymi dostawcami stali do Stanów Zjednoczonych są Kanada, Brazylia i Meksyk. Decyzja Trumpa uderzy również w europejski przemysł stalowy, zwłaszcza niemiecki, dla którego USA są kluczowym rynkiem zbytu.

Reklama

Jeśli chodzi o aluminium, USA importują je przede wszystkim z Kanady, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Chin i Korei Południowej.

Nie wiadomo jeszcze, czy Trump przewidzi jakiekolwiek wyjątki od podwojonych taryf. Dotyczy to zwłaszcza Kanady i Meksyku, które współtworzą z USA północnoamerykańską strefę wolnego handlu. Jednakże, jak przypominają eksperci, w lutym, gdy Trump ogłaszał 25-procentowe cła, również nie było od nich żadnych wyjątków. To sugeruje, że tym razem może być podobnie, co zwiastuje poważne napięcia handlowe na arenie międzynarodowej.