W niedzielę wszystkie placówki handlowe, z wyjątkiem np. aptek lub stacji benzynowych, mogłyby być otwarte tylko do godz. 12. Nad projektem ustawy, który ma wprowadzić takie ograniczenie, pracuje NSZZ Solidarność, który porozumiał się w tej sprawie z częścią pracodawców branży handlowej.

Reklama

"Projekt ma zakazywać handlu, a nie tylko pracy w handlu" -tłumaczy Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność. Po godz. 12 w niedzielę nie będą mogli handlować zatem nie tylko pracownicy zatrudnieni w sklepach, ale też sami właściciele lub osoby zatrudnione przez nich np. na podstawie umowy zlecenia. Dodatkowo związek chce, aby zakaz handlu objął też święta. Obecnie kodeks pracy zabrania bowiem jedynie pracy w handlu w 12 dni świątecznych w roku.

"Na pewno ma większe szanse na uchwalenie niż np. propozycja całkowitego zakazu handlu w niedzielę i święta" - mówi Stanisław Szwed, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Podkreśla, że klub PiS zaakceptuje propozycję częściowego zakazu handlu w niedzielę.

"Niekoniecznie jednak zakaz musi obowiązywać od godz. 12. Powinniśmy liczyć się też z wolą właścicieli sklepów, którym może się nie opłacać otwierać placówki np. na dwie godziny" - dodaje Stanisław Szwed. Klub PO uzależnia poparcie projektu od przedstawienia analizy skutków, jakie wywołają takie zmiany na rynku pracy.

Więcej informacji: Zakupy w niedzielę tylko do 12

p