Miuosh będzie jednym z jurorów programu "Must Be The Music". Razem z nim artystów, którzy chcą zaistnieć w branży muzycznej, oceniać będą Dawid Kwiatkowski, Natalia Schroeder oraz Sebastian Karpiel-Bułecka. Miuosh obecny jest na scenie od ponad 20 lat. Zaczynał od hip-hopu, teraz prezentuje swoim fanom wielkie widowiska, które łączą różne gatunki muzyczne, w tym także muzykę ludową.
Bilety na koncerty Miuosha to spory wydatek
Właśnie wyrusza w kolejną trasę koncertową z Zespołem Pieśni i Tańca „Śląsk”. Okazuje się, że bilety na koncerty Miuosha do najtańszych nie należą. Trzeba za nie zapłacić od 287 zł do nawet 479 zł. Dlaczego są takie drogie?
Juror "Must be the music" wyjaśnia, dlaczego bilety na jego koncerty są drogie
Jak wyjaśnia Miuosh w rozmowie z portalem o2.pl jego trasy koncertowe to ogromne produkcje, w których udział bierze 125 osób. Dodał, że jego koncerty zazwyczaj odbywają się w takich obiektach jak opery i to również sprawia, że ceny biletów są wysokie. Zaznaczył, że wliczone są w to również miesiące pracy osób, które odpowiadają m.in. za obsługę techniczną, transport.
Ludzi, którzy tyrają parę miesięcy w biurach i wymyślają, jak to wszystko połączyć ze sobą. Po prostu z ludzkiej pracy. Też grając w takich miejscach, jak Teatr Wielki Opera Narodowa nie płaci się - z całym szacunkiem - tyle, co za Palladium (klub w Warszawie - red.), w którym też bardzo zawsze lubiłem grać – wyjaśnia artysta.
Od tego również zależy cena biletów na koncerty Miuosha
Miuosh zwrócił uwagę, że cena biletów zależy też od ilości miejsc w obiektach, w których gra. W Teatrze Wielkim Operze Narodowej te faktury są zupełnie inne i też stąd się bierze różnica w cenach tych biletów. Gdyby to był stadion, na którym mógłbym pomieścić 60 tysięcy osób, to te wszystkie bilety by tyle nie kosztowały. Jednak jeżeli są w Polsce artyści, którzy mogą za tyle grać, to uważam, że ten projekt też pomoże za tyle grać i jak się okazuje, nikomu to specjalnie nie przeszkadza– mówi w rozmowie z portalem o2.pl.
Wyjaśnił też, że to ogromny format koncertowy a Zespół Śląsk zawsze gra szerokim składem. Już się przyzwyczailiśmy do tego, że za mną jest 100 osób, które dają jakąś energię, moc, dźwięk – mówi.