Budżet na lata 2028-2034 musi być dobry dla wszystkich 27 państw - podkreśla Piotr Serafin.

Najtwardsze negocjacje w UE

Powinniśmy spróbować stworzyć go tak, żeby łączył, a nie dzielił. Negocjacje budżetowe mają reputację najtwardszych, najbardziej brutalnych w UE. Tam, gdzie pojawiają się gołe liczby, dużo łatwiej o negatywne emocje, bo widać, kto wpłaca, a kto dostaje. Uważam jednak, być może naiwnie, że żyjemy w tak trudnych czasach, że musimy zrobić, co się da, aby negocjacje budżetowe nie przerodziły się w wojnę wszystkich ze wszystkimi - oznajmił Serafin w wywiadzie dla najnowszego wydania "Newsweeka".

Reklama

Centralizacja polityki regionalnej

Serafin był również pytany o pojawiające się doniesienia, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen chce ponoć scentralizować unijną politykę regionalną.

To spekulacje. Przewodnicząca Komisji tego nie proponuje. Były też jakieś przecieki z wewnętrznej burzy mózgów na poziomie urzędniczym, zresztą nieprecyzyjne. Ale to nie jest propozycja Komisji Europejskiej. Ta pojawi się dopiero w przyszłym roku. Uważam, że regiony powinny pozostać głównymi partnerami KE, jeśli chodzi o projektowanie funduszy regionalnych. Rozmawiałem o tym zresztą z przewodniczącą KE i to także jej stanowisko. Nie ma planów demontażu funduszy spójności i zastąpienia ich KPO – powiedział Serafin.