W poniedziałek 7 października odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki należącej do Zygmunta Solorza ZE PAK. Jak informuje Money.pl na obradach pojawił się - zdalnie - Zygmunt Solorz. Portal dodaje, żeprzedstawiciele mediów nie zostali wpuszczeni na zgromadzenie, mimo wcześniejszych deklaracji spółki o przestrzeganiu zasad ładu korporacyjnego. Do tej pory spółka nie wydała oficjalnego oświadczenia w sprawie obecności mediów na obradach. Trwa rodzinny spór o kontrolę nad biznesowym imperium wartym ponad 7 mld zł.

Reklama

List Zygmunta Solorza

Zygmunt Solorz ma 65,98 proc. akcji ZE PAK. Założyciel, główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus, Zygmunt Solorz w datowanym na czwartek 26 września liście do pracowników zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy. Fakt rozesłania takiego listu potwierdził rzecznik Grupy Polsat Plus Tomasz Matwiejczuk.

W liście Zygmunt Solorz pisze, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak napisał, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek". Syn Zygmunta Solorza, Tobias Solorz jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Grupy Polsat Plus. Przewodniczącym rady jest sam Zygmunt Solorz. Drugi syn, Piotr Żak jest prezesem Telewizji Polsat. Solorz ma jeszcze córkę Aleksandrę Żak.

Reklama

Dzieci Solorza uczulają kadrę menedżerską

W liście do pracowników Grupy Zygmunt Solorz potwierdza, że jego dzieci wysłały do zarządów i rad nadzorczych spółek Grupy list, który został upubliczniony. O liście napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Według niej, trójka dzieci Zygmunta Solorza pisze w nim do menedżerów czterech najważniejszych spółek biznesmena, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.

Według gazety, w liście synowie i córka Solorza informują, że kontakt z ich ojcem od dłuższego czasu jest utrudniony z powodu choroby i że obecnie nie mają pewności, gdzie przebywa. Dalej, jak pisze "GW", dzieci Solorza uczulają kadrę menedżerską, by ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości, oraz by wstrzymali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni. Zalecają też ostrożność przy decyzjach dotyczących podmiotu o nazwie TiVi Foundation z Liechtensteinu. Podmiot ten to największy akcjonariusz Grupy Polsat Plus, poprzez TiVi Foundation Zygmunt Solorz kontroluje prawie 60,5 proc. akcji spółki.