Bob Diamond, szef Barclays wiedział co się święci, chciał jak najszybciej zebrać pieniądze, by uratować Lehman Brothers od bankructwa. Dlatego zwrócił się o pomoc do Warrena Buffeta. Niestety nie mógł się skontaktować z najbogatszym człowiekiem świata, więc nagrał prośbe o udzielenie gwarancji na sfinansowanie zakupu banku na pocztę głosową. Potem czekał na odpowiedź.
>>>Multimiliarder sprzedał się za lunch
Niestety, Buffet nawet nie zauważył, że ma nową wiadomość. Człowiek, który zarobił fortunę na giełdzie, nie umie bowiem obsługiwac komórki - pisze "Daily Telegraph". Nawet nie wiedział, że ktoś próbuje się z nim skontaktować. Tak więc Barclays gwarancji nie dostał, rząd nie uratował Lehman Brothers, a upadek tego banku zaczął światowy kryzys.
Co na to wszystko Buffet? "No cóż, nie próbujcie się ze mną kontaktować przez komórkę" - mówi brytyjskiej gazecie.