To będzie prawdziwy dramat. Kuchenki, lodówki, czy pralki podrożeją o około 500 złotych. Wszystko przez pomysły unijnych urzędników. Bo ci uznali, że tak niszczymy naszą planetę, że trzeba skończyć z marnotrawstwem energii. Dlatego najbardziej prądożerne urządzenia, jak czajniki zostaną zakazane, a resza przejdzie duże zmiany - oburza się "Polska"

Reklama

>>>Unia zakazuje stuwatowych żarówek

Z półek mają tez zniknąć telewizory kineskopowe. Mimo, że naukowcy twierdzą, że są one najbardziej oszczędne i zużywają mniej prądu niż 50-calowa plazma. Unia chce też, by pralki miały możliwość prania w temperaturze poniżej 30 stopni. Zmiany przejdą też zmywarki i kuchenki. Wszystkie urządzenia, które są klasy energetycznej niższej niż A, znikną z rynku.