Minister nauki pytany był o realizację przedwyborczych obietnic dotyczących sfery edukacji tj. zwiększenie nakładów państwa na naukę do trzech proc. PKB, stypendium dla studentów w wysokości 1000 złotych, czy tanie akademiki.
To są kwestie, które nie znalazły się w umowie koalicyjnej, każde ugrupowanie miało inny program. Te dwie pierwsze to postulaty Lewicy, akademiki za złotówkę to program Szymona Hołowni - stwierdził Dariusz Wieczorek, dodając, że "nie da się wszystkiego zrealizować w ciągu dwóch-trzech miesięcy", a kadencja trwa cztery lata. - Wszystkie postulaty są realne i będziemy w ich kierunku szli - zapewniał.
Podwyżki dla nauczycieli i pracowników uczelni
Minister nauki stwierdził również, że wszystko będzie "zależało od sytuacji budżetowej i decyzji pozostałych koalicjantów". - W tej chwili musimy zrealizować to, co jest wpisane w budżecie, mamy tam kilka zobowiązań. Kluczową sprawą są podwyżki dla nauczycieli i pracowników uczelni - oznajmił przedstawiciel Nowej Lewicy.
Pieniądze mają trafić na konta akademików w następnym miesiącu, razem z podwyżkami dla nauczycieli ze szkół. - Realnie się to stanie w marcu - stwierdził minister, zastrzegając, że poszczególne uczelnie będą same ustalać, w jakiej formule zostanie wypłacona podwyżka z wyrównaniem. - Środki w budżecie są zabezpieczone, to mówię wszystkim tym malkontentom, którzy mówią, że pieniędzy nie ma - dodał wiceprzewodniczący Nowej Lewicy.