Japoński PKB skurczył się w ujęciu rocznym o 0,4 proc. w okresie październik-grudzień – wynika z rządowych danych. Ekonomiści spodziewali się w czwartym kwartale wzrostu na poziomie co najmniej 1 proc.

Reklama

Japońska poza podium

W poprzednim kwartale również odnotowano spadek, o 3,3 proc. Te dane spełniają definicję technicznej recesji, rozumianej jako spadek gospodarczy przez dwa kolejne kwartały.

Reklama

Nominalny PKB Japonii w 2023 roku wyniósł około 4,2 bln dolarów, w porównaniu do około 4,5 bln dolarów w przypadku Niemiec, których nominalny PKB wzrósł przez inflację, utrzymującą się na wysokim poziomie w kraju w ubiegłym roku.

Są to jednak pierwsze odczyty dotyczących wzrostu gospodarczego i mogą one ulec korekcie. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosi zmiany w swoich rankingach dopiero po opublikowaniu przez oba kraje ostatecznych danych.

Przyczyny

W Japonii lokalne media szeroko komentowały spadek w rankingach gospodarczych, twierdząc, że poza wyjątkowym wpływem spadku wartości jena, działają tu potężne negatywne czynniki, takie jak przyspieszający spadek demograficzny i chronicznie niska produktywność.

Słabość jena pomogła jednak podnieść ceny akcji części największych japońskich spółek, ponieważ dzięki temu eksportowane przez ten kraj towary, takie jak samochody, są tańsze na rynkach zagranicznych – zwraca uwagę portal BBC.

Reklama

Najnowsze dane o PKB mogą również oznaczać, że bank centralny kraju może jeszcze bardziej opóźnić wyczekiwaną decyzję o podniesieniu kosztów kredytu.

Bank Japonii wprowadził ujemną stopę procentową w 2016 roku, próbując pobudzić wydatki i inwestycje. Ujemne stopy procentowe sprawiają, że jen jest mniej atrakcyjny dla globalnych inwestorów, co spowodowało spadek wartości waluty.

Jednak w ujęciu realnym, tj. z wyłączeniem inflacji, tempo wzrostu PKB Japonii wyniosło 1,9 proc., wobec 1 proc. w 2022 r., podczas gdy niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,3 proc, zgodnie z oficjalnymi danymi opublikowanymi w styczniu.

Indie dołączają do wyścigu

Pogorszenie sytuacji gospodarczej w Niemczech oznacza, że ich pozycja trzeciej potęgi gospodarczej świata, którą od października ubiegłego roku obiecywały prognozy MFW, postrzegana jest nad Renem jako fikcja. Tym bardziej, że Indie mogą wyprzedzić Japonię i Niemcy w ciągu kilku lat – podkreśla AFP.

Dwie największe gospodarki świata to USA i Chiny.