Wszystko zaczęło się w weekend. Biedronka poinformowała klientów o nowych promocjach i uderzyła w ceny w Lidlu. Portugalska sieć chwaliła się, że u niej produkty, sprzedawane przez niemiecką sieć są tańsze. To wywołało odpowiedź Lidla. Firma nie tylko obniżyła ceny, ale i oskarżyła Biedronkę o wprowadzanie klientów w błąd - pisze wp.pl.

Reklama

Nowy etap wojny

Teraz nadszedł kolejny etap wojny. Lidl chwalił się bowiem, że masło jest tańsze niż u Portugalczyków. Biedronka błyskawicznie zareagowała i także obniżyła ceny tego produktu. Było ono niewiele tańsze od lidlowego, bo kosztowało 2,80 a nie 2,95 pln (przy zakupie trzech kostek). Teraz pozostaje tylko czekać na następny ruch jednej ze stron w "wojnie dwóch dyskontów".