Zdaniem Donalda Tuska wtedy łatwiej nam będzie odpowiedzieć precyzyjnie, kiedy można wrócić do ambitnego planu szybkiego wejścia Polski do strefy euro. Mówi, że wraz z z Radą Polityki Pieniężnej rząd ma zadbać o skuteczną politykę kursową i przemyśleć jej zasady.

Reklama

"Nie chcę dzisiaj pozwolić sobie na prognozę, dopóki nie będziemy mieli pewności, że będzie ona łatwiejsza w realizacji niż ta pierwsza" - dodał. Początkowo rząd planował, że Polska przyjmie euro w 2012 roku. W lipcu jednak wycofał się z tych planów. Przyczyną były związane z kryzysem. Przede wszystkim ze względu na sytuację budżetową Polska nie spełniała kryterium fiskalnego.

>>> Kuczyński: Frank będzie po 2,40 zł

Tusk podkreślił, że kluczowym zadaniem dla rządu jest to, by nie zostały przekroczone w tym i przyszłym roku progi ostrożnościowe opisujące relację długu publicznego do PKB. "Naszym zadaniem jest uniknąć przekroczenia granicy 50 proc. w 2009 r. i 55 proc. w 2010 r." - powiedział. W Pakcie na Rzecz Stabilności i Wzrostu członkowie UE zobowiązali się, że ich deficyt finansów publicznych nie przekroczy 3 proc. PKB, a dług publiczny 60 proc. PKB.