Agencja Rozwoju Przemysłu, która program realizuje, zyskała prawo m.in. do udzielania pożyczek i poręczeń do łącznej kwoty 5 mld zł. Z tego 1,5 mld zł miało pomóc zbrojeniówce. Wydawało się, że branża, której płynność pogorszyła się, bo Ministerstwo Obrony Narodowej nie płaciło za zamówienia, stanie zaraz w kolejce po pieniądze. "Jak dotąd wpłynął jeden wniosek, który jest w trakcie rozpatrywania" - mówi Roma Sarzyńska, rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu.
Zbrojeniówka nie zabiega aktywnie o pieniądze z ARP, bo pomoc może być udzielana tylko na warunkach rynkowych, beż żadnych specjalnych ulg. Firmy nie są przekonane, że będzie to forma korzystniejsza niż kredyt w banku. Na określenie warunków czeka grupa Bumar, która chciałaby skorzystać z programu prowadzonego przez ARP.
Więcej informacji: Przemysł ma wątpliwości czy pożyczać pieniądze od ARP
p