Sprzedaż aut spadła o ponad 20 procent, zysk operacyjny zrobił się coraz mniejszy, nic więc dziwnego, że kierownictwu koncernu zaczęła zaglądać śmierć w oczy. Na szczęście okazało się, że nie wszystko było stracone. Bo sprzedaż modeli spod loga Dacii okazała się sukcesem - wzrost wyniósł aż 20,3 procent.

Reklama

>>>Chińczycy zakazują sprzedaży Renault

Dlatego szefowie Renault są pewni, że choć pierwsze półrocze okaże się fatalne, to końcówka 2009 będzie lepsza. Ma temu pomóc system dopłat do nowych aut, jeśli zezłomujemy stare, a także restrukturyzacja koncernu. Dzięki cięciu kosztów udało się utrzymać płynność finansową.