Szef ukraińskiej dyplomacji powiedział, że ukraińskie stanowisko jest bardzo proste. Nie sprowokowaliśmy żadnego zaostrzenia w ukraińsko-polskich stosunkach. To trzeba jednoznacznie ustalić. Od początku wojny wychodzimy z (założenia), że Ukraińcy i Polacy, Ukraina i Polska jako państwa są najbardziej żywotnie zainteresowane jednością i siłą przeciwko rosyjskiej agresji - oświadczył Kułeba.

Reklama

"Ukraina była, jest i będzie wdzięczna…"

Jak dodał, Ukraina była, jest i będzie bardzo wdzięczna za stanowisko, które od pierwszych godzin wojny zajęła Polska - pisze Interfax-Ukraina. Wdzięczność Polsce była wyrażana niejednokrotnie na wszystkich poziomach - wskazał szef MSZ.

Kułeba stwierdził, że strona ukraińska ma bardzo spokojny stosunek do jakichś wewnętrznych politycznych procesów w Polsce. To ich sprawa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mają swoje procesy, swoje interesy. I jeśli przedstawiciel polskich władz nie oskarżyłby nas o brak wdzięczności, to tego ostatniego kryzysu by nie było. Ale wszystko ma swoje granice - kontynuował.

"Także ten kryzys minie…"

Niejednokrotnie dowiedliśmy, że jesteśmy gotowi do rozwiązywania wszelkich spraw, by utrzymywać tę jedność, przyjaźń i sojusz między Ukrainą i Polską. Ale także ten kryzys minie, wszystko się ułoży, bo żywotne interesy Ukrainy i Polski są całkowicie jednakowe. Kiedy mówię żywotne, to są to naprawdę sprawy życia i śmierci państwa - oznajmił minister.

Poinformował, że w czwartek będzie rozmawiać z ministrem spraw zagranicznych RP Zbigniewem Rauem. To bardzo mądry człowiek i znajdziemy jakieś kroki, by ruszać się naprzód i w pozytywnej dynamice - powiedział Kułeba.