Linie Ryanair miały przekazać swoim pilotom w Belgii, że chcą anulować układ zbiorowy dotyczący godzin pracy i odpoczynku. Według przedstawicieli organizacji pilotów jest to niezgodne z prawem.
Dyskusje dotyczą również wynagrodzeń. Na początku pandemii Covid-19 piloci zgodzili się na 20-procentową obniżkę płac, która obowiązuje do dziś. Według związków zarząd odmawia rozmów na temat powrotu do stanu sprzed pandemii mimo osiąganych obecnie "ogromnych zysków”.
Jak podaje Belga, jeśli Ryanair nie złoży "poważnej propozycji", pracownicy wezwą do strajku 15-16 lipca. Strajki mogą być kontynuowane w kolejnych tygodniach do października 2024 roku, kiedy wygaśnie układ zbiorowy COVID.
Z góry przepraszamy pasażerów planujących podróż Ryanairem od teraz do października 2024 roku, których mogą dotknąć te strajki. Nie możemy jednak dłużej pozwolić Ryanairowi na naruszanie podstawowych zasad belgijskiego dialogu społecznego – czytamy w komunikacie prasowym związków zawodowych, który cytowany jest przez Belgę.
Z Brukseli Łukasz Osiński