Niestety poparła… 11 grudnia 2020 r. Rada Europejska podjęła decyzję o #FitFor55. Polska miała możliwość weta, ale Premier @MorawieckiM jednoosobowo - bez udziału Rady Ministrów - zgodził się na forsowane przez Niemcy i @donaldtusk drastyczne zaostrzenie pakietu klimatycznego. Stało się to przy zdecydowanym sprzeciwie Solidarnej Polski. To nie dezinformacja, tylko fakty. Teraz ten błąd musimy naprawić. Ufam, że uda się to naszej koalicji - Zjednoczonej Prawicy - w kolejnej kadencji parlamentu. Inaczej drastyczne unijne zakazy i nakazy wpędzą nas w ubóstwo, a nasza gospodarka będzie rujnowana - napisał na Twitterze Zbigniew Ziobro.
Szef rządu pytany podczas czwartkowej konferencji prasowej w Częstochowie o poparcie przez Polskę pakietu Fit for 55 odparł, że "to jest element dezinformacji, manipulacji, którą niektórzy wprowadzają do przestrzeni publicznej".
Morawiecki o pakiecie Fit for 55
Polska nigdy nie poparła żadnego pakietu Fit for 55. Jest to pakiet, który jest realizowany poprzez dyrektywy europejskie, które my uważamy, że w większości powinny być realizowane poprzez jednomyślność; powinny być rozstrzygane poprzez zasadę jednomyślności. Jednak KE decyduje o tym, aby była to kwalifikowana większość. W ten sposób Polska jest przegłosowywana - powiedział.
My podczas grudniowej Rady w 2020 roku wywalczyliśmy bardzo dużo, jeśli chodzi o sprawiedliwą transformację Polski - stwierdził premier. Dodał, że cel który wówczas przyjęła UE, czyli 55 proc. redukcji CO2 dotyczy nie poszczególnych krajów, ale Unii jako całości.
Zawsze podkreślam, że miks energetyczny w różnych krajach jest różny. Punkt startu też jest bardzo różny - jeden rozmiar nie pasuje wszystkim jednakowo. I w związku z tym my prowadzimy naszą politykę tak jak powinniśmy, po to, aby transformacja energetyczna była sprawiedliwa - powiedział Morawiecki.
10 grudnia 2020 r. na szczycie UE w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i Funduszu Odbudowy. Po groźbie zawetowania budżetu UE przez Polskę i Węgry Rada Europejska przyjęła wynegocjowane wcześniej konkluzje, określające kryteria stosowania mechanizmu praworządności wiążącego wydatkowanie środków unijnych z przestrzeganiem praworządności oraz polityki klimatycznej UE, której założenia zawarte są w pakiecie "Fit for 55". Polska zagłosowała wówczas za propozycjami kierunkowymi pakietu "Fit for 55".
Parlament Europejski przyjął w połowie kwietnia dyrektywy i rozporządzenia z pakietu "Fit for 55", które mają prowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. W głosowaniu przyjęta została m.in. reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i nowy graniczny mechanizm węglowy (CBAM). Powołany został również Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF). Za przyjęciem pakietu głosowali przedstawiciele PO, PSL i Lewicy.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa odnosząc się do wyniku tego głosowania stwierdziła, że "Polska nie poprze w Radzie UE żadnego z aktów prawnych, które zostały przyjęte przez Parlament Europejski".
Z kolei minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk mówił po kwietniowym głosowaniu, że pakiet "Fit for 55", to bardzo szkodliwa propozycja i że Polska do końca będzie sprzeciwiać się tym rozwiązaniom. Zwracał też uwagę, że sprzeciwiał się jej polski rząd oraz eurodeputowani PiS.
autor: Rafał Białkowski, Marek Błoński