– Od dwóch lat mamy do czynienia ze wzrostem cen w skupie. To czyni uprawę opłacalną – mówi Rafał Strachota, dyrektor Biura Zarządu Głównego Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego, i dodaje, że jeszcze w 2021 r. plantatorzy mogli liczyć na 25–31 euro za tonę buraka cukrowego, co sprawiało, że uprawa była na granicy opłacalności. Od tego czasu ceny poszły jednak do góry od 50 do 80 proc. Dziś sięgają 45 euro, co z nawiązką rekompensuje rosnące koszty produkcji. Rafał Strachota wylicza, że przez wzrost cen nawozów, środków ochrony czy paliw zwiększyły się one od 2021 r. o ok. 35 proc.

Reklama

Rolnicy dodatkowo mogą liczyć na wyrównanie, jeśli cena cukru wzrośnie. Nie bez znaczenia jest też system unijnych dopłat. W nowej Wspólnej Polityce Rolnej pula środków przeznaczona na wsparcie dla Polski wyniesie ok. 1,7 mld zł na kolejnych pięć lat. Na statystycznego plantatora daje to średnio ok. 70 tys. zł. – Wszystko to zachęciło rolników do zasiania buraka cukrowego. Szczególnie po ostatnich zawirowaniach z cenami zbóż i kukurydzy – dodaje Strachota.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>