Jego zdaniem, Unia Europejska powinna zakupić nadwyżkę zboża w Polsce, Słowacji oraz innych krajach i przekazać je w ramach pomocy humanitarnej do Afryki. - Jak chcemy coś dobrze zrobić, to w ten sposób pomagajmy - zaznaczył.

Reklama

W ocenie polityka PSL zboże sprowadzone z Ukrainy powinno być przebadane, a to nie nadające się powinno być wycofane z rynku. Jak dodał, powinni być również rozliczeni ci, którzy są odpowiedzialni za wpuszczenie bez kontroli ukraińskich TIR-ów ze zbożem. - Kto taką decyzję podjął? To jest zdrada interesu narodowego - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że władza jest od trudnych decyzji, a jak ktoś nie potrafi udźwignąć odpowiedzialności, powinien podać się do dymisji. - Dziś w Polsce nikt z rządzących nie ponosi odpowiedzialności - zauważył prezes PSL.

"Dzisiejsza władza potrzebuje wroga"

Według niego, dzisiejsza władza potrzebuje wroga. - Teraz będzie próba powiedzenia, że kryzys zbożowy to wina Unii Europejskiej, że zboże wjechało do Polski - powiedział. Jak jednak dodał, to nie jest jednak wina UE, bo to Polska odpowiada za ochronę wschodniej granicy. Podkreślił, że w samej Unii za politykę rolną i jej "nieudacznictwo" odpowiada komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS. - Jak się mówi, że Unia nie pozwoliła na zablokowanie importu, to najpierw trzeba zaprosić swojego komisarza - mówił Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL zapewnił, że jest wielkim zwolennikiem bytności Polski w Unii Europejskiej. Jak zaznaczył Polska przed wejściem do Unii wyglądała dużo gorzej niż dziś. Dodał, że po latach bytności w UE możemy powiedzieć z dumą, że to jest czas największego rozwoju Polski.

UE "nie zmierza w dobrym kierunku"

Reklama

Jednak zdaniem Kosiniaka-Kamysza, UE nie zmierza w dobrym kierunku, nie rośnie też poparcie dla Unii, a w wielu krajach duże wpływy uzyskuje skrajna nacjonalistyczna prawica. - Zatrważający jest ten spadek poparcia - zaznaczył polityk oceniając, że na spadek poparcia dla UE, wpływ mają niektóre decyzje samej Unii.

Kosiniak-Kamysz przekonywał, że też jest za tym, żeby następne pokolenia żyły w czystym środowisku. Jak jednak dodał, nie można doprowadzać do tego, że się podejmuje działania wbrew ludziom. Według niego przejawem takiego działania jest np. dyrektywa o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 roku. Jeśli samochody elektryczne będą tańsze i bardziej niezawodne od spalinowych, ludzie sami będą je kupować, ale nie można tego narzucać administracyjnie - podkreślił.

Będę robił wszystko, by Unia wróciła do zdroworozsądkowego myślenia - zapowiedział Kosiniak-Kamysz. - Jak będzie doktrynerskie podejście do polityki europejskiej, to święcić będą triumfy środowiska antyeuropejskie. I Unia zostanie rozsadzona od środka - przestrzegał Kosiniak-Kamysz. - Chcemy być w takiej Unii, w której chce się być - podkreślił prezes PSL.

Piotr Śmiłowicz