Jeżeli postawimy znak równości między uchodźcą, tym który rzeczywiście potrzebuje pomocy, a nielegalnym migrantem, jeżeli postawimy znak równości między organizacjami pozarządowymi, przemytnikami, a będziemy atakować rządy państw, tak jak dzisiaj w tej Izbie atakuje się Włochy, a kiedyś atakowano Polskę, to Europa przestanie istnieć - ostrzegł były szef MSWiA.

Reklama

"Nie ma alternatywy"

Brudziński podkreślił, że - jego zdaniem - nie ma alternatywy i trzeba zdecydować, czy chronić granice zewnętrzne, czy otwierać szeroko drzwi i stać się "pożytecznymi idiotami Putina".

Europoseł przypomniał, że Putin chcąc zdestabilizować Europę w przededniu wojny na Ukrainie próbował "wepchnąć do Polski setki tysięcy nielegalnych migrantów, których przywiózł razem z Łukaszenką na Białoruś".

Atakowaliście wtedy Polskę. Co by było gdyby Polska się ugięła? Co by było gdyby dzisiaj Włochy się ugięły? - pytał Brudziński. Jak stwierdził, byłby to pierwszy krok do końca UE.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz