Arkadiusz Mularczyk pytany w środę w Studiu PAP o kwestię rozmów z Niemcami na temat odszkodowań za straty wojenne dla Polski, odparł: Niemcy nie chcą podjąć decyzji o rozmowie z naszym rządem przed wyborami bo uważają, że taka rozmowa pomoże PiS-owi wygrać wybory.
Jeśli PiS wygra wybory zakładam, że podejmą szybkie negocjacje z Polską i będą chcieli zamknąć tę sprawę, bo jest to problem dla nich niszczący - powiedział wiceszef MSZ.
Kwestia reparacji od Niemcy
Mularczyk odniósł się także do inicjatywy, z jaką wystąpił w ubiegłym tygodniu do Rady Ministrów, w sprawie przyjęcia uchwały, która ma potwierdzić w sposób formalny i wiążący, że kwestia reparacji i odszkodowań od Niemiec dla Polski - ani w czasach PRL, ani później - nie została w żaden sposób zamknięta.
W sferze publicystycznej, medialnej funkcjonuje rzekome zrzeczenie się reparacji przez rząd Bieruta. Moja inicjatywa zmierza ku temu, by Rada Ministrów podjęła uchwałę, w której stwierdza, że kwestia odszkodowań nie jest sprawą zamkniętą i Polska nigdy reparacji się nie zrzekła i ta kwestia powinna być uregulowana w umowie bilateralnej między Niemcami a Polską, bo takiej umowy nie było i nie ma. To wezwanie rządu Niemiec do dialogu - wskazał wiceminister.
"Będzie to dokument wiążący"
Jak dodał, zawnioskował by przyjęcie ustawy miało charakter pilny. Będzie to dokument wiążący zarówno organy Polsce, ale będzie to też informacja na zewnątrz, że sprawa reparacji nie została zamknięta. Na Niemcach będzie spoczywał ciężar dowodu - dodał Mularczyk.
Wiceszef MSZ zapowiedział również, że w najbliższych tygodniach w Niemczech rozpocznie się akcja informacyjna inicjowana przez polski MSZ na temat okupacji niemieckiej w Polsce. Spodziewamy się, że wywoła ona dużą dyskusję w samych Niemczech. Wielu Niemców otworzy oczy. Dla wielu Niemców kwestie związane z okupacją niemiecką są nieznane - ocenił.
Anna Nartowska