Chciałem, żeby podkreślić to, co Polska, Polacy zrobili od początku tego konfliktu. Zabrakło mi powiedzenia o trudnej historii (Wołyń – red.). To nie my, Polacy powinniśmy wymuszać takie oświadczenie, ukraińskie spojrzenie. Tego oczekiwałem od prezydenta Zełenskiego – podkreśla polityk PO.

Reklama

"Uważałem, że to ten moment"

Zaznaczył, że czas wizyty ukraińskiego prezydenta nie został wykorzystany tak, jakby tego oczekiwał. Tak, jak są momenty w historii, że jest ten czas, że rzeczywistość wymusza inne, wartościowe, odpowiedzialne spojrzenie na historię. Uważałem, że to ten moment – mówił polityk. Były szef polskiej dyplomacji wspominał również, że miał bardzo dobre relacje z szefem MSZ Ukrainy, prezydentem Poroszenką, wielokrotnie był w Kijowie. Wiele zrobiliśmy. Chciałem, żeby to było właśnie wtedy, kiedy prezydent Zełenski przyjechał do Warszawy – wskazał Schetyna.

Schetyna: To woła pomstę do nieba

Na antenie radia Grzegorz Schetyna komentował także sprawę ukraińskiego zboża. Może pogrążyć PiS i pokazać ich nieudolność. To woła o pomstę do nieba, że można w tak fatalny sposób prowadzić te sprawy. Przecież byli ministrowie rolnictwa informowali premiera i prezydenta. Mówiliśmy też w Sejmie, wszyscy sygnalizowali – komentował Schetyna.

Reklama

Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej, to unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski powinien zbudować pomysł i przygotować scenariusze, żeby nie zostawiać Polski samej. Stało się. W katastrofalny, fatalny sposób – uważa poseł.

Dopytywany o nowego ministra rolnictwa, Schetyna ocenia, że ten już dziś powinien być w Brukseli i rozmawiać nt. globalnego rozwiązania problemu. My sobie sami z tym nie poradzimy. Musimy mieć wsparcie KE w tej kwestii. Oczekuję, że (nowy minister rolnictwa - red.) on to będzie błyskawicznie załatwiał – mówi gość radia.

Reklama

Podkreślił, że jak do tej pory jest "ciągłe uderzanie głową o ścianę". Dla mnie to jest zaskakujące, że można być tak kompletnie pozbawionym pomysłów politycznych w takich poważnych sprawach. Kompletnie się to wszystko wywróciło – uważa polityk PO. Zaznacza, że PiS będzie miał z tym polityczny kłopot, ponieważ "sprawa staje na głowie", a rolnicy nie mają żadnego wsparcia od rządzących. To, co mówił wielokrotnie Kaczyński, w jaki sposób traktował wieś, pokazuje skrajny, polityczny cynizm PiS. Mam nadzieję, że za to zapłacą – wskazał polityk opozycji.

"MIG-i nie stanowią wsparcia dla ukraińskich sił powietrznych"

Z kolei na pytanie o MIG-i, które Polska przekazała Ukrainie, odpowiada: Nie stanowią wsparcia dla ukraińskich sił powietrznych i nie zmienią sytuacji na froncie. Jeśli zmiany miałyby być poważne – konieczne są decyzje NATO – odpowiada były szef polskiej dyplomacji. Zdaniem Schetyny, to właśnie dowództwo NATO powinno podejmować decyzje o przekazywaniu tego typu sprzętu.

"Zwycięstwo Ukrainy"

Grzegorz Schetyna ocenił też przyszłość konfliktu na Ukrainie. Uważa, że w tej wojnie "musi zdarzyć się coś kompletnie zaskakującego".

Jak zaznaczył zwycięstwo Ukrainy, "jest możliwe w wypadku ofensywy ukraińskiej, ale musiałaby mieć też konstrukcję odbicia Krymu i portów czarnomorskich". Podkreśla, że "musi powstać nowa jakość w tej sytuacji wojennej, by można było mówić, że działania wojenne mogą być zawieszone". Wtedy będzie można usiąść do negocjacyjnego stołu – dodaje polityk PO.