Nad zakładem znajdującym się nad Bałtykiem w pobliżu portu Nynashamn, dokąd przypływają promy z Gdańska Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, unoszą się kłęby czarnego dymu.

"Społeczeństwo może odczuwać dym, który poza zakładem nie powinien być szkodliwy" - poinformował w oświadczeniu rzecznik rafinerii Hans Oestlin.

Reklama

Przyczyna pożaru nie jest na razie jasna. Policja wszczęła wstępne dochodzenie w sprawie "zaniedbania oraz spowodowania obrażeń ciała".