Jeszcze niedawno opozycja mówiła, że ten budżet nie zostanie uchwalony, bo nie ma większości parlamentarnej, a tymczasem wczoraj bez problemu rozpatrzyliśmy wszystkie poprawki budżetowe – powiedział w piątek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Reklama

Müller mówił o "właściwie przyjętym modelu biznesowym"

Rzecznik rządu podczas konferencji zaprezentował slajdy, na których pokazano zmiany wartości z budżetu w stosunku do 2015 r. Wskazał, że dochody budżetu państwa w 2023 r. w wysokości 604,5 mld zł są o 110 proc. wyższe niż w 2015 r., kiedy wyniosły 289,1 mld zł.

To wzięło się z uszczelnienia systemu podatkowego, który przeciekał za czasów PO, kiedy pieniądze były wyrywane z budżetu państwa przez mafie VAT-owskie. Druga kwestia to właściwie przyjęty model biznesowy przedsiębiorstw, ale również całej pomocy państwa w okresie covid-19, która uratowała wiele przedsiębiorstw i wiele miejsc pracy, a dzięki temu po ograniczeniach covidowych mogliśmy wrócić do normalnego funkcjonowania - stwierdził Piotr Müller.

Reklama

Rzecznik rządu wskazał także na wzrost wydatków na obronność do 97,4 mld zł w 2023 r. z 37 mld zł, co – w jego opinii – "pozwoli zabezpieczyć Polskę, kupić uzbrojenie i przygotować się na gorszy wariant, który zakłada, że Rosja będzie chciała kontynuować swoje barbarzyńskie działania poza Ukrainą". Zwrócił także uwagę na wzrost wydatków na zdrowie, edukację oraz na programy społeczne.

"Prowadzimy rozsądną politykę"

Reklama

Gdy mówimy o dobrej sytuacji budżetu państwa, to nasi konkurenci wskazują, że to wynika ze wzrostu zadłużenia. Tymczasem dług całego sektora finansów publicznych – czyli dług instytucji rządowych i samorządowych – wyniósł 50,3 proc. PKB. To mniej niż wynosił w roku 2014, kiedy było to 51,4 proc. – powiedział Müller.

Prowadzimy rozsądną politykę, jeśli idzie o zadłużenie państwa i mamy niższy dług sektora finansów publicznych, mimo że przeznaczyliśmy ogromne środki na pomoc dla przedsiębiorców oraz mimo tego, że dużo wydajemy na ochronę obywateli przed wysokimi cenami gazu czy energii, a więc na tarcze solidarnościowe, które ostatnio wprowadzaliśmy – dodał.

2023 rok przyniesie wzrost PKB

Budżet na 2023 r., nad którym prace w parlamencie zakończyły się w czwartek, przewiduje tegoroczny wzrost PKB w ujęciu realnym w wysokości 1,7 proc., zakłada inflację średnioroczną na poziomie 9,8 proc., wzrost przeciętnego funduszu wynagrodzeń w wysokości 7,8 proc.

W ustawie zaplanowano dochody budżetu państwa na poziomie 604,5 mld zł. Limit wydatków został ustalony na poziomie 672,5 mld zł. Deficyt budżetowy w roku 2023 nie powinien przekroczyć 68 mld zł, deficyt sektora finansów publicznych, liczony według metodologii UE, ma wynieść 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych - 53,3 proc. PKB.

Wśród zaplanowanych wydatków znalazły się m.in. zwiększenie środków na służbę zdrowia o ponad 6 proc. PKB, waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2023 r. wskaźnikiem na poziomie 113,8 proc. z minimalną gwarantowaną podwyżką o 250 zł oraz tzw. 13. emerytura. Wydatki na obronność mają wzrosnąć do 3 proc. PKB (poza tym środki na ten cel będą pochodzić z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, którym zarządza BGK).

autor: Marek Siudaj