Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek przed wylotem do Berlina został zapytany o prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który po uchwaleniu budżetu Warszawy miał stwierdzić, że jest to budżet przetrwania, bo rząd nieustanie drenuje budżety samorządowe. Premier odnosząc się do tych słów stwierdził, że jest to całkowicie pomieszanie pojęć. Wskazał, że rośnie podatek CIT z tytułu uszczelnienia o 130 proc. Przez poprzednie poprzedzające nasze rządy osiem lat ten podatek był w stagnacji w całej Polsce. W Warszawie być może trochę urósł, ale to są nieporównywalne wzrosty do tego, co się dzieje w naszych czasach - powiedział Mateusz Morawiecki.

Reklama

Jeśli pomimo pozostawienia miliardów złotych w kieszeni warszawiaków, w kieszeni Polaków poprzez obniżkę podatku PIT, pomimo tego, że kwota wolna to 30 tys. zł, podatek jest na poziomie najniższym w historii III Rzeczpospolitej - 12 procent, pomimo tego w budżecie miasta stołecznego Warszawy podatek PIT znakomicie wzrasta - podkreślił premier. Dodał, że jeśli do tego doda się zastrzyk finansowy, który rząd już przekazał stolicy w postaci programu inwestycji strategicznych, to słowa prezydenta Rafała Trzaskowskiego trudno w ogóle skomentować, bo jest to po prostu polityczne, zupełnie niepotrzebne i jak najmniej mające wspólnego z rzeczywistością opowiadanie.

"Prezydent wybiera drogę malkontenta"

Z kolei lider warszawskiego PiS Jarosław Krajewski stwierdził w trakcie konferencji, że warto zwrócić uwagę, na to że budżet Warszawy na 2023 rok to ponad 24 mld złotych, jeśli chodzi o wydatki miasta. Miasto Warszawa ma bardzo dobrą kondycję finansową i to co powiedział pan premier Mateusz Morawiecki, że mimo obniżki podatków PIT i CIT, zerowego podatku dla osób najmłodszych Warszawa ma zdecydowanie większe dochody, niż planowała kilka lat wcześniej. Jeżeli dodamy do tego, że pan Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy, co roku na sesji budżetowej mówi to samo, to pokazuje, że wybiera drogę malkontenta zamiast trzymać się faktów - powiedział Krajewski.

Reklama

W jego opinii mieszkańcy Warszawy zdecydowanie zyskali na rządach PIS i na tej racjonalnej polityce gospodarczej. Wystarczy spojrzeć na budżet Warszawy. My również jako warszawskie PiS wielokrotnie pokazywaliśmy same fakty choćby na temat subwencji oświatowej, która jest rekordowa w tym roku i wyniesie ponad 3 miliardy złotych, a rok do roku wzrośnie o ponad 20 procent - zaznaczył Krajewski.

Dodał, że apelował do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, żeby również ze strony samorządu otrzymać wsparcie na podwyżki dla warszawskich nauczycieli. Niestety pan prezydent Rafał Trzaskowski nie zrealizował tego, co oznacza, że dzisiaj ponad połowa wydatków na oświatę w Warszawie, to są wydatki wprost z subwencji oświatowej ze strony rządu i to jest również potwierdzenie, że ze strony rządu naprawdę jest chęć wsparcia wszystkich samorządów w naszym kraju, w tym największego samorządu jakim jest miasto stołeczne Warszawa - zaznaczył Krajewski.

autor: Aleksandra Kuźniar