Niemiecka agencja prasowa dpa dotarła do projektu stanowiska SPD, z którego wynika m.in., że rozmowy kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem są "słuszne i potrzebne", ponieważ "wojny zwykle nie kończą się na polu bitwy".
W dokumencie SPD - jak podaje dpa - napisano, że "nawet jeśli ze zrozumiałych powodów nie ma już zaufania do obecnych rosyjskich przywódców, rozmowy dyplomatyczne muszą być nadal możliwe, zatem kolejne rozmowy telefoniczne kanclerza Olafa Scholza z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem są słuszne i potrzebne, i tam gdzie jest to możliwe, trzeba podejmować inicjatywy dyplomatyczne". Musimy nadal podejmować wszelkie próby przekonania Rosji do wycofania się (z konfliktu) – dodali politycy SPD.
Mularczyk: To budzi bardzo poważne wątpliwości
Do informacji dpa w rozmowie z PAP odniósł się wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Jak podkreślił, najemnicy i żołnierze rosyjscy popełnili w Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy zbrodni wojennych. W związku z powyższym prowadzenie dzisiaj rozmów ze zbrodniarzem wojennym budzi bardzo poważne wątpliwości - zaznaczył wiceminister.
Dodał, że dzisiaj społeczność międzynarodowa przede wszystkim myśli o kwestii ukarania Putina i osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne na Ukrainie, jak również o kwestiach odszkodowań dla Ukrainy.
Tak więc dzisiaj prowadzenie jakiegoś dialogu z Putinem jest tak naprawdę kontynuacją tej polityki, która doprowadziła do tej wojny (przeciw Ukrainie). Przecież te bliskie kontakty gospodarcze, polityczne, przede wszystkim Niemców z Rosją, zachęciły bardzo mocno Putina do wywołania wojny - dodał wiceszef polskiej dyplomacji.
Jego zdaniem, albo Rosja zostanie pokonana i zostanie zawarty pokój na warunkach Ukrainy, albo dojdzie do jakiś działań zamierzających do zawarcia "jakiegoś kompromisu czy pokoju na warunkach rosyjskich", a na to - jak podkreślił - nie może być zgody.
Putin jest odpowiedzialny politycznie, moralnie za zbrodnie wojenne, mordy w Ukrainie i w związku z tym absolutnie nie ma dzisiaj pola do rozmów z nim - powiedział Mularczyk.
9-stronicowy dokument, do którego dotarła dpa, zatytułowany "Socjaldemokratyczna polityka międzynarodowa w zmieniających się czasach" wskazuje, że negocjacje z Rosją zakończyły się sukcesem w "małych podobszarach", np. w kwestii eksportu zboża przez Morze Czarne. Dlatego kolejne próby negocjacji powinny dotyczyć także obszarów militarnych czy uzbrojenia.
Polityka SPD wobec Rosji jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie była w ostatnich miesiącach ostro krytykowana. "W programie wyborczym SPD na 2021 rok wciąż znajduje się zdanie: Pokój w Europie nie może istnieć przeciwko Rosji, ale tylko z Rosją" – przypomina "Welt".
Lider SPD Lars Klingbeil przyznał w październiku, że przez ostatnie kilkadziesiąt lat jego partia popełniła błędy w polityce wobec Rosji. Dzisiaj chodzi o zorganizowanie zabezpieczenia przed Rosją, która opuściła system wspólnego bezpieczeństwa i wspólny system wartości – stwierdził Klingbeil.
Nowy projekt stanowiska SPD przyznaje, że Rosja zachowuje się agresywnie, jednak pozostanie dużym krajem o znaczącej sile militarnej na kontynencie europejskim. "Będzie to miało znaczenie dla projektowania architektury bezpieczeństwa europejskiego w dłuższej perspektywie" – stwierdziło SPD w dokumencie. "Grupa parlamentarna utrzymuje, że projekt takiego stanowiska został uzgodniony z kierownictwem partii" – dowiaduje się "Welt".
autor; Karol Kostrzewa