To, że [ceny żywności] spadną, to nie mogę zadeklarować, natomiast przestaną szybko rosnąć, tak bym to określił, bo o spadku cen to musiałyby także spaść ceny energii. Jak na razie, trwa wojna w Ukrainie, musimy o tym pamiętać - powiedział Kowalczyk w Radiu ZET.

Reklama

Żywność nie zdrożeje "istotnie"?

To jest ten ruch związany ze wzrostem cen energii […] Ten ruch [cen żywności] może nastąpić, ale to tylko z tego względu i to nie są już tak duże wzrosty - dodał.

Podkreślił, że "nie sądzi, aby w sposób istotny zdrożała żywność". Doprecyzował, że nie należy się spodziewać wzrostu cen o "kilkadziesiąt procent".

Reklama

Ruchy cenowe "będą zawsze"?

Natomiast zawsze będą ruchy cenowe związane z cenami energii, ale to nie będą skoki cenowe rzędu drugie tyle - wskazał.

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka - według szybkiego szacunku danych - wyniosła 16,6 proc. w ujęciu rocznym w grudniu 2022 r. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 21,5 proc. r/r, nośników energii - wzrosły o 31 proc. r/r.