Czarnek spotkał się z sympatykami w sali kinowej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Podczas przemówienia minister wskazywał, że wojna na Ukrainie powoduje decyzje, które nie byłby podejmowane, gdyby nie napaść Rosji na Ukrainę. Dodał też, że gdy planowano budżet na 2020 r. myślano, że jest się "przed rozwinięciem skrzydeł".

Reklama

"I wtedy przyszła pierwsza potężna bomba"

- To robimy, tylko z wielkimi trudnościami, których nie przewidywaliśmy na koniec 2019 r. Ten budżet, który uchwaliliśmy na początku 2020 r., to był pierwszy w historii Polski niepodległej budżet bez dziury budżetowej. Budżet, który się absolutnie zamykał tą samą kwotą przychodów i wydatków - przekonywał Czarnek.

Dodał, że wtedy przyszła pierwsza potężna bomba, czyli Covid-19. - Pierwsza potężna bomba, czyli nauka zdalna. Pierwsza potężna bomba, czyli zamykanie restauracji, hoteli i działalności gospodarczych. Ta działalność gospodarcza zamierała z dnia na dzień i powodowała ogromny niepokój społeczeństwa - podał minister. Podkreślał, że "dzięki działaniom rządu uratowano rynek pracy".

Reklama

Bomba "jeszcze potężniejsza"

Minister wyjaśnił, że kiedy państwo już niemal wyszło z problemów covidowych, to przyszła jeszcze potężniejsza bomba – 24 lutego 2022 – wojna na Ukrainie. Czarnek zaznaczył, że po problemach z zapaścią na rynku pracy, wstrzymania gospodarki, wojną, kryzysem energetycznym, finansowym, czy globalnym, "kto by pomyślał, jeszcze rok temu, że w Polsce będziemy mieli problem z węglem?"

Czarnek podkreślił, że Polska jest krajem graniczącym bezpośrednio z "łotrami z Rosji", czy Łukaszenką i z krajem, który został zaatakowany i zniszczony na skalę niespotykaną w tej części Europy od czasów II wojny światowej - Ukrainą. Dodał, że mimo tego w Polsce mamy paliwo najtańsze w Europie.

Reklama

"Takich inwestycji nie było nigdy"

Minister podjął też temat edukacji w czasie wojny. - Tylko w 2022 roku w polskiej edukacji zrobiliśmy dużo więcej, niż oni (opozycja) przez całe życie. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Takich inwestycji, jak tylko w roku 2022, w edukację nie było nigdy. Nawet w jednej części. Takich inwestycji, jak w infrastrukturę informatyczną, roboty, nowoczesną edukację nigdy nie było w tym kraju - wyliczał Czarnek. Podkreślił, że w ub.r. "urządziliśmy nowoczesne laboratoria przyszłości w każdej szkole podstawowej, także tej nie samorządowej, za łączną ponad miliarda złotych".

Zaznaczył też, że w Polsce obecnie szkoły są dużo bardziej nowoczesne niż w Europie Zachodniej. Minister wyliczył, że 5 mld zł 200 mln zł z Polskiego Ładu zostało przeznaczone na infrastrukturę edukacyjną samorządową, a samorządy w całej Polsce - jeśli tylko chciały - mogły pozyskać środki na modernizację, termomodernizację, rozbudowę szkół przez siebie prowadzonych. - Samorządy nie dokładają do edukacji. Rząd dokłada do edukacji, bo edukacja jest zadaniem własnym samorządów - podkreślił w Gdańsku Czarnek i dodał, że wcześniej nie było roku w historii z takim poziomem inwestycji rządowych.

Krzysztof Wójcik