Tusk podziękował i pogratulował aktywistom oraz części obywateli za presję, wywieraną na rządzących ws. zmian w wymiarze sprawiedliwości w Polsce. Mamy do czynienia z sytuacją prostą. PiS uległ tej presji i stąd moje gratulacje, bo presja miała ogromny sens. Uległ także argumentacji opozycji i uległ także presji ze strony europejskich instytucji - oświadczył lider PO.
Półtora miliarda złotych kar
Jego zdaniem, PiS zmarnował 21 miesięcy w kwestii pozyskania należnych Polsce środków unijnych. Te pieniądze powinny być w Polsce od blisko dwóch lat. Samych kar zapłaciliśmy ponad 1,5 mld zł. (...) Głupota kosztuje. Ich głupota kosztuje nas wszystkich bardzo dużo pieniędzy, dlatego nie warto marnować żadnej możliwość i okazji, aby ten stan rzeczy naprawić - mówił Tusk.
Jego zdaniem przedstawiony przez PiS projekt ustawy jest, "delikatnie mówiąc, niedoskonały". Najważniejsze jest, żebyśmy w sposób zdecydowany i możliwie jednolity doprowadzi do tego, że te pieniądze wreszcie do Polski trafią - dodał, apelując do premiera i rządzących: Nie zepsujcie tego po raz kolejny.
"Maksimum dobrej woli" w Brukseli
Jak dodał, w Brukseli było maksimum dobrej woli. Opozycja w tej sprawie jest bardzo wyrozumiała. (...) To jest taki moment, kiedy można trochę tych szkód, które narobili, naprawić. Będę starał się o tym rozmawiać i przekonywać wszystkich partnerów.
Zapowiedział też, że będzie rozmawiał z liderami innych partii w tej sprawie. Będziemy szukali właśnie takiego postępowania, żeby Polska jak najmniej straciła przez głupotę, tych którzy zmarnowali tyle zdrowia i czasu nas wszystkich.
Odezwa Tuska do Morawieckiego
Dodał, że nie zgadza się z premierem Morawieckim, który "trzęsącym się głosem" apelował, by nic nie zmieniać w projekcie, bo jest uzgodniony z Brukselą. Nie denerwuj się, chłopie, dobre zmiany, a tę ustawę można poprawić w wielu miejscach, będą zaakceptowane przez wszystkich - powiedział Tusk. Nie trzeba aż tak na kolanach do tej Brukseli jeździć, jak to premier Morawiecki ostatnio demonstruje - dodał.
Zdaniem Tuska "paleta poprawek czy udoskonaleń tej ustawy jest szeroka i oczywista". Jeśli mają minimum dobrej woli, powinni uznać, że propozycje poprawek czy udoskonaleń tej ustawy są w interesie nas wszystkich - dodał.
W opinii lidera PO "przyjęcie oczywistych poprawek do tej ustawy ułatwiłoby całej ustawy zagłosowanie za tym".
Pytany dlaczego rząd poszedł na ustępstwa, Tusk zwrócił uwagę, że "oni się boją, że w marcu już nie będzie w ogóle pieniędzy". Wielki strach o konsekwencje ich rządów spowodował, że postanowili ustąpić - powiedział.
Warto sobie uzmysłowić, że to są wielkie pieniądze, także dla przyszłych rządzących - podkreślił Tusk. Akurat tą sprawą, pieniędzmi dla Polski nie ma co za bardzo grać - te pieniądze przydadzą się dziś i przydadzą się tym, którzy będą rządzić po PiS - dodał.
Projekt nowelizacji ustawy o SN
W nocy z wtorku na środę na stronie Sejmu opublikowany został projekt nowelizacji ustawy o SN. Według autorów proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO. Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Oznacza to, że utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN straci uprawnienie do orzekania w sprawach sędziów.
Zgodnie z projektem do NSA mają trafić także tzw. testy niezawisłości sędziów, które zostaną rozszerzone o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy". W konsekwencji propozycja PiS przewiduje też wyłączenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za badanie, w ramach wszelkich procedur, spełnienia przez innego sędziego wymogów niezawisłości bezstronności i ustanowienia na podstawie ustawy. Oznacza to, że sędziowie nie będą ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej za ustalanie lub ocenę zgodności z prawem prawidłowości powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do orzekania.
Autorzy: Mateusz Mikowski, Piotr Śmiłowicz