Kiedy przekazaliśmy czołgi Ukrainie, Niemcy nie byli w stanie przekazać nam sprawnych swoich czołgów, które wcześniej obiecały. Nie byli w stanie wywiązać się z obietnic złożonych stronie ukraińskiej. Pamiętamy żenująca historię z przekazaniem Ukraińcom hełmów, z bardzo dużym opóźnieniem – wskazał Adam Bielan.

Reklama

Bielan: Być może MON ma powody, by Patrioty znalazły się po drugiej stronie

Być może są jakieś powody, że MON uważa, że Patrioty powinny być po drugiej stronie granicy. Tam też mogą chronić naszego terytorium. Na Polskę spadła, najpewniej zbłąkana rakieta ukraińskich systemów, które są bardziej przestarzałe niż Patrioty - powiedział Adam Bielan, europoseł PiS, prezes partii Republikańskiej.

Dopytywany o to, jak to sobie wyobraża stwierdził, że "Ukraina otrzymuje broń od różnych państw NATO, akurat Niemcy są na szarym końcu, jeśli chodzi o przekazywanie tej broni". Gdyby w ten sposób patrzeć, to NATO już dawno byłoby zaangażowane w tę wojnę, bo praktycznie każdy kraj NATO szkoli ukraińskich żołnierzy na swoim terytorium. Najważniejszym celem rządu i pana prezydenta jest zapewnienie bezpieczeństwa i ochrona terytorium Polski. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości - zaznaczył polityk.

Reklama

Jak podkreślił, "My chcemy Patrioty. Rząd podjął decyzję o ich zakupie. Nasi poprzednicy nie byli przekonani o konieczności wzmacniania Polski, więc trudno nas oskarżać o brak chęci przyjmowania jakiegoś uzbrojenia". W ostatnich dekadach nie było tak szybkiego programu modernizacji sił zbrojnych, jaki mamy obecnie. Nie znam szczegółów, ale pamiętajmy, że Polska ma niestety negatywne doświadczenia z tego rodzaju pomocą Niemiec - dodał.

"Bezpieczeństwo Ukrainy jest powiązane z bezpieczeństwem Polski"

Zdaniem Adama Bielana, dla polskiego rządu jednym z najważniejszych celów jest bezpieczeństwo obywateli i naszego terytorium. Ukraina jest atakowana przez rosyjskie rakiety. Bezpieczeństwo Ukrainy jest powiązane z bezpieczeństwem Polski - mówił. Trudno mi określić dlaczego MON nieco zmienił swoje stanowisko. Dziś pałac prezydencki wskazał, że pan prezydent będzie chciał być włączony w proces decyzyjny w tej sprawie. Wydaje mi się, że musimy poczekać kilka dni na wypracowanie stanowiska w tej sprawie - wskazał.