We wtorek w Interii ukazał się artykuł pt. "Kancelaria Senatu ukrywa premie i nagrody przed Interią. Jest wyrok sądu". Podkreślono w nim, że pod koniec lutego portal ten wystąpił o ujawnienie nagród, dodatków senackich, premii lub innych dodatkowych form wynagrodzenia, które w 2021 r. zainkasowali najważniejsi urzędnicy izby wyższej parlamentu.

Reklama

Odmowa udzielenia informacji

"Szef Kancelarii Senatu Adam Niemczewski przedłużył termin odpowiedzi, by ostatecznie odmówić udzielenia informacji. Redakcja zaskarżyła decyzję, a 10 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok: najbliższy współpracownik marszałka jest zobowiązany rozpoznać wniosek. Kancelaria Senatu chce kasacji" - czytamy.

Reklama

"Pytania przesłane Kancelarii Senatu przez Interię dotyczyły najbardziej wpływowych osób w otoczeniu Tomasza Grodzkiego. Chodziło o kierownictwo Centrum Informacyjnego Senatu oraz szefową gabinetu marszałka. W 2021 r. szefem był Maciej Berek. Zastępcy to Jakub Stefaniak i Anna Godzwon. Najbliżej najważniejszego z senatorów Platformy była z kolei Małgorzata Daszczyk nazywana w kuluarach pierwszą damą Senatu" - podkreślono w artykule.

"A tymczasem #SenatRP T.#Grodzki - ostoja praworządności, reduta demokracji, izba prestiżu, itp. itd. - ukrywa przed opinią publiczną informacje o premiach i nagrodach dla kierownictwa najbardziej upartyjnionej Kancelarii w historii RP." - napisał we wtorek wicemarszałek na Twitterze, odnosząc się do tych doniesień.

Autorka: Edyta Roś