Jak zaznaczyła dyrektor, sezon turystyczny w tym roku na Lubelszczyźnie zapowiadał się nie najlepiej, ale okazał się całkiem dobry, mimo – jak wskazała - trudnych sytuacji kryzysowych związanych z COVID-19, wojną na Ukrainie czy kryzysem migracyjnym przy granicy z Białorusią.
Ruch turystyczny w normie
Po takim chwilowym zawirowaniu w okresie wiosenno-letnim, można powiedzieć, że w wakacje ruch turystyczny wrócił do normy, ale jeszcze nie do okresu sprzed pandemii, czyli 2019 roku. Natomiast wydaje mi się, że już niewiele brakuje – oceniła Dorota Lachowska.
Uzupełniła, że wśród turystów przyjeżdżających w tym roku na urlop na Lubelszczyznę dominowały rodziny z dziećmi i klienci indywidualni; było za to mniej turystów grupowych. Zwróciła uwagę, że skrócił się czas pobytu – do 2-3 dniowych wyjazdów.
Zapytana o to, skąd pochodzą turyści przyjeżdżający do województwa lubelskiego na wakacje wskazała, że prym wiodą mieszkańcy województwa mazowieckiego - ze względu na niedaleką odległość oraz mieszkańcy województwa śląskiego, którzy poszukują do odpoczynku miejsc na łonie natury, z czystym powietrzem. „Ślązacy często wybierają Jezioro Białe w Okunince” – dodała.
Podkreśliła, że widać również coraz więcej turystów z Gdańska, ze względu na bezpośrednie połączenie lotnicze do Lublina. Wiele podróży po Lubelszczyźnie odbywają również mieszkańcy regionu, którzy poszukują ciekawych, jeszcze nieodkrytych miejsc, zagospodarowując w ten sposób urlopy czy weekendy – wyjaśniła dyrektor biura zarządu Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Nawiązała do danych lubelskiego ratusza, z których wynika, że w lipcu br. do stolicy województwa przyjechało 92 tys. osób, tzn. prawie dwa razy więcej turystów i odwiedzających niż w analogicznym okresie 2021 roku.
Wpływ sztuki na frekwencję
Ogromne znaczenie dla ruchu turystycznego w Lublinie miała wystawa dzieł Tamary Łempickiej w Muzeum Narodowym. Dużo hoteli położonych szczególnie w centrum miało bardzo dużą frekwencję. W przypadku Lublina w ogóle ogromne znaczenie mają wydarzenia kulturalne, które przyciągają odwiedzających jak np. Carnaval Sztukmistrzów, Jarmark Jagielloński, Europejski Festiwal Smaków – wymieniła Lachowska.
Zapytana o to, jaka część województwa lubelskiego – Polesie czy Roztocze – przyciągnęła więcej turystów w te wakacje, wskazała na Roztocze. Jej zdaniem wynika to z tego, że dopiero pod koniec czerwca w rejonie Polesia zniesiono ograniczenia związane z kryzysem migracyjnym w miejscowościach przygranicznych z Białorusią.
W turystyce jednak potrzebny jest dłuższy okres na zaplanowanie i przygotowanie wyjazdu. Niemniej jednak dużą popularnością cieszył się szlak Green Velo. Mieliśmy dużo telefonów z pytaniami, czy trasa rowerowa wzdłuż wschodniej granicy jest już przejezdna, czy można zwiedzać ten rejon bez ograniczeń – dodała dyrektor.
Autorka: Gabriela Bogaczyk