Pracownicyorganu mieliby też kontrolnie kupowaćtowary i usługi, posługując się nieprawdziwym dowodem tożsamości.
Szef urzędu mógłby również ograniczać dostęp do części bądź nawet całych stron internetowych. Właścicielom witryn za niewykonanie poleceń - choćby nieumyślnie - groziłaby kara do 50 mln euro.
Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej"