Sejmowa Komisja Zdrowia w czwartek rozpatrzyła informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli systemu kontroli bezpieczeństwa żywności w Polsce.

Reklama

Wiceprezes NIK: Szereg mankamentów

Wiceprezes NIK Małgorzata Motylow, przedstawiając informację, podkreśliła, że przeprowadzane kontrole bezpieczeństwa żywności wykazały "szereg mankamentów organizacji tego systemu". Zaznaczyła, że rekomendacje, które powstały po kontrolach, nie zostały zrealizowane.

Motylow zaznaczyła, że opracowany raport składa się z podsumowania dziewięciu kontroli przeprowadzonych w ostatnich sześciu latach oraz pięciu audytów przeprowadzonych w Polsce przez Komisję Europejską.

Reklama

Dyrektor delegatury NIK w Łodzi Piotr Walczak przedstawił syntetyczną informację o raporcie. Wyjaśnił, że w ocenienie Izby główną przyczyną występowania problemów w bezpieczeństwie żywności i żywienia jest brak harmonijnego, spójnego i skutecznego systemu nadzoru nad bezpieczeństwem produkcji i dystrybucji żywności.

NIK o słabych stronach systemu

Po każdej z przeprowadzonych kontroli NIK przedstawiała słabe strony systemu, niedostatki istniejących rozwiązań i rekomendacje bądź proponowała działania, które w jej ocenie powinny wypłynąć na poprawę istniejącego stanu. Jednakże żadne z zaleceń i wniosków nie zostało do tej pory w pełni zrealizowane – zaznaczył.

Wśród najważniejszych problemów i wad NIK wyróżniła: podział kompetencji poszczególnych inspekcji opierających się na kryteriach wzajemnie się nakładających; brak koordynacji i współpracy między organami kontrolnymi; niedostateczny nadzór nad ubojem zwierząt; brak skutecznych mechanizmów służących ujawnianiu nielegalnej działalności prowadzonej przez podmioty zajmujące się produkcją żywności; problemy kadrowe i niewłaściwa organizacja pracy w organach urzędowej kontroli żywności; braki w wyposażeniu organów kontroli i ograniczona zdolność do sprawnego przeprowadzania badań żywności; niesprawny system kontroli sprzedaży internetowej; niedostatek regulacji prawnych dotyczących wprowadzania na rynek nowych produktów oraz nadzoru nad stosowaniem dodatków do żywności, a także niewystraczające działania edukacyjne i informacyjne z tego obszaru.

Kraska krytykuje raport NIK

Reklama

Jako najważniejszą rekomendację NIK wskazała ujednolicenie struktur urzędowej kontroli żywności. Oprócz tego wyróżniono m.in. edukację społeczeństwa na temat zdrowego odżywiania oraz zwiększenie skuteczności działań kontrolnych.

Stanowisko Ministerstwa Zdrowia przedstawił wiceszef resortu Waldemar Kraska. Polityk ocenił, że kontrole przeprowadzone przez NIK, będące podstawą informacji, odbyły się w latach 2013-2019, a tym samym "są odległe". Można odnieść wrażenie, że jest to materiał, który jednostronnie w negatywny sposób ocenia i opisuje nadzór nad bezpieczeństwa żywności w Polsce – dodał.

Państwowa Inspekcja Sanitarna realizuje wiele działań edukacyjnych i informacyjnych dotyczących bezpieczeństwa żywność, w tym suplementów diety i dodatków do żywności – podkreślił.

Ocenił, że elementy edukacji konsumenckiej, m.in. umiejętność czytania etykiet, są obecne w akcji "Trzymaj formę", organizowanej przez GIS i Polską Federację Producentów Żywności. Ponadto w mediach społecznościowych GIS publikuje infografiki dotyczące różnych aspektów bezpieczeństwa żywności – dodał.

Strategia "Od pola do stołu"

Kraska wskazał, że w ramach strategii Komisji Europejskiej "Od pola do stołu", której celem jest m.in. lepsze informowanie konsumentów i zwalczanie niektórych chorób dietozależnych, podejmowane są działania z przyjętego przez UE rozporządzenia nr 1169 z 2011 r.

Nadzór w zakresie bezpieczeństwa żywności i żywienia, sprawowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, ma charakter kompleksowy i wpisuje się w szeroko zrozumiały nadzór epidemiologiczny. Nadzór w zakresie bezpieczeństwa żywności i żywienia realizowany przez organy PIS stanowi szerokie spektrum przedsięwzięć, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego ludności, a w przypadku wystąpienia zagrożeń, szybkie i skuteczne identyfikowanie jego czynników – podkreślił wiceminister.

Polityk zaznaczył, że polski system bezpieczeństwa żywności "nie odbiega i nie jest gorszy od systemów innych krajów Unii Europejskiej".

Podczas dyskusji głos zabrał m.in. przedstawiciel GIS. Wskazał, że w informacji NIK kwestie dotyczące zmian nie zostały uwzględnione – na przykład budowanie ścieżek komunikacyjnych i nadzoru. Przypomniał o wdrożonym w 2020 r. systemu SEPIS (System Ewidencji Państwowej Inspekcji Sanitarnej), który docelowo będzie obejmował wszystkie zagadnienia i procesy realizowane przez Państwową Inspekcję Sanitarną.

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska