"35 km - tyle właśnie liczy trasa między Poczdamem a Berlinem. Znam ją dobrze, jeżdżę nią codziennie - pisze Baerbock. - Pracuję, rozmawiam przez telefon, myślę o swoich dzieciach. Życie w wolności".

"Putina nie da się powstrzymać słowami"

"35 km - tyle wynosi również odległość z Kijowa do Buczy. Miejsce takie jak Poczdam, w środku Europy - z placami zabaw i centrami handlowymi. Ale teraz na ulicach Buczy widać blizny wojny. Kiedy na początku marca przyszli żołnierze rosyjscy, ludzie patrzyli w otchłań piekła".

Reklama

Od tego czasu "Bucza została uwolniona. Ale atak na Ukrainę trwa nadal. Jest on również wymierzony w europejski porządek pokojowy. Jest on wymierzony w nasze życie w wolności w Wilnie, Krakowie i Poczdamie. Dlatego my, Europejczycy, zjednoczyliśmy się w sprzeciwie wobec brutalnej rosyjskiej wojny napastniczej" - podkreśla minister.

"Dlatego właśnie teraz musimy nadal wspierać Ukrainę. Także bronią, bo Putina nie da się powstrzymać słowami" - pisze Baerbock .

"Putin zmienił swoją strategię"

"Po 100 dniach wojny Putin zmienił swoją strategię. Ale piekło trwa nadal" - zauważa szefowa niemieckiej dyplomacji i zaznacza, że Putin "nie docenił odwagi Ukraińców".

Dlatego teraz "strzela z bezpiecznej odległości. Wioska za wioską, miasto za miastem. Najpierw pada deszcz ognia z bomb i artylerii, potem toczą się czołgi(...). Każdej wiosce grozi los Buczy".

"Jako największy kraj UE mamy obowiązek działać" - czytamy w tekście Baerbock. "Chcę móc powiedzieć naszym partnerom w krajach bałtyckich i Europie Wschodniej nie tylko: Rozumiemy was. Ale: Jesteśmy na miejscu. Możecie na nas liczyć. Tak jak oni byli przy nas, kiedy ich potrzebowaliśmy. Bez nich zjednoczone, wolne Niemcy nie mogłyby istnieć".

Reklama

Niemcy "podejmują działania"

Dlatego też Niemcy "podejmują działania. Nawet jeśli jest to trudne. Nigdy więcej nie będziemy jednak odkładać na bok naszego wspólnego bezpieczeństwa, lecz zajmiemy się nim. Wraz z naszymi partnerami w UE i NATO reorganizujemy naszą obronę".

"Dopóki Ukraina nie jest bezpieczna, Europa też nie jest bezpieczna. Jeśli Putin nie zostanie powstrzymany na Ukrainie, zawsze istnieje groźba nowej agresji".

"Będziemy nadal stać po stronie Ukrainy" - zapewnia minister spraw zagranicznych Niemiec. "(...) Aby to, co dla nas jest czymś oczywistym, dla mieszkańców Ukrainy znów stało się normalnością: życie w wolności".