Choć na szczycie UE w tym tygodniu w Brukseli 27 przywódców państw członkowskich przyjęło polityczne porozumienie o wdrożeniu szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, który zakłada embargo na ropę, to jednak w środę podczas prawnych uzgodnień restrykcji Węgry ponownie je zablokowały, przedstawiając kolejne oczekiwania – przekazało w środę PAP źródło unijne.

Reklama

Müller o postawie Węgier

Rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził te doniesienia podczas czwartkowej konferencji prasowej. Ta postawa Węgier pomimo tego, że zostały podjęte ustalenia na szycie Rady Europejskiej, nas niepokoi - powiedział i podkreślił, że stanowisko Polski "w tej sprawie jest jednoznaczne".

Müller zaapelował do przedstawicieli Węgier o nieblokowanie szóstego pakietu sankcji. Z tego co wiemy, chodzi o jakieś niuanse, które są zgłaszane w trakcie spotkań ambasadorów - dodał.

Reklama

Ustalenia na Radzie Europejskiej były jednoznaczne i Polska, jak myślę inne kraje UE, życzą sobie, aby przyjąć ten pakiet sankcji - powiedział.

Przywódcy na szczycie UE przyjęli decyzje o nałożeniu kolejnych sankcji na Rosję. Chodzi o embargo na ropę z tego kraju, z wyłączeniem rurociągów. Żeby nowe sankcje mogły wejść w życie, decyzja polityczna musi być jednak przekształcona w prawną. W środę prace nad tym prowadzili ambasadorowie państw członkowskich przy UE.

Węgry chcą usunięcia z list sankcyjnych patriarchy Cyryla

"Nieoczekiwanie Węgry przedstawiały kolejne żądania, wbrew zawartym na szczycie uzgodnieniom politycznym. Budapeszt domaga się usunięcia z list sankcyjnych patriarchy Cyryla, jak również zwiększenia do 3 lat z obecnych 6 miesięcy możliwość reeksportu produktów z ropy rosyjskiej do państw trzecich. Komisja Europejska i francuska prezydencja w Radzie wskazały, że 3 lata nie mają uzasadnienia. To jest złamanie ustaleń szczytu UE. Pakiet jest obecnie zablokowany” – przekazało wcześniej PAP źródło unijne.

W czwartek ambasadorowie państw członkowskich przy UE podejmą kolejną próbę znalezienia porozumienia ws. sankcji. Do spotkania dojdzie w Luksemburgu.

Reklama

Autor: Adrian Kowarzyk